Ach, ta cudowna, świąteczna atmosfera! Zapach ciasta wciska się w każdy kąt, Czesiek wlecze swój ulubiony kołnierz futrzany i zabija go pod stołem, choinka - lekko kulawa i łysawa miejscami - odpiera ataki co żwawszych domowników, Prezes kurwuje, siedząc na pięterku... sam czar. Lubię. Zwłaszcza że Zuzanna, póki co, jeszcze nie obraziła się wigilijnie. I nawet dała słowo, że rano poodkurza. Dom bylim oglądać i... tak. Ładniusi. Wieś, dojazd asfaltówką (ale tylko 18 km do drzwi fabryki), psy dupami szczekają, przystanek autobusowy 20 m od furtki. 120 m powierzchni, na dole: salon, kuchnia, ubikacja, przedpokój, pomieszczenie gospodarcze, kotłownia, a na górze: trzy pokoje, przedpokój, duża łazienka z wanną i prysznicem. Pięterko z balkonem, na który wychodzi się z dwóch pokoi. Działki po horyzont - 30 arów, dla hobbystów, bo sprzedać się części nie da, chyba że sąsiadowi. Nie ma dostępu. Wokół pola, trochę lasu. Wielkość działki skłania do zapuszczenia własnego. Właściciel sugeruje ...