1320

Mam widać jakąś magiczna więź z martuuhą, bo też oglądam Czas honoru (i też jestem w piątym sezonie). Co krok popadam w zadumę nad zachowaniami ludzkimi w czasach ekstremalnych, wolą przetrwania, relatywizmem postaw oraz samymi pojęciami dobra i zła.

Nie oceniam. Nietrudno jest pójść na łatwiznę i odsądzić kogoś od czci i wiary. Ocenić bez poznawania szczegółów, wydać wyrok i go wykonać. Chciałoby się żyć w czarno-białym świecie, gdzie nie trzeba szamotać się w odcieniach szarości. To dobre - to złe. Szybko, higienicznie. A tu figa. Nie ma zdarzeń, postaw, wartości jednoznacznych. We wszystkim tkwi magiczne ale.

Ile podłości można wyrządzić innym ludziom, nader szybko przechodząc do ocen, wie pewnie każdy. Wiele już słyszałam w życiu historii o niesprawiedliwych wyrokach (nie o sądowe mi chodzi), krzywdzie, ostracyzmie. Sama mogłabym niejedno na ten temat powiedzieć. Komunikacja jest najtrudniejszą sprawą na świecie. Gdyby była łatwiejsza, nikt nie prowadziłby wojen, nie dokonywał aktów zemsty lub też, w wersji znacznie lżejszej: nie obrażał (również się), nie szkalował i osławionej nogi nie podkładał.

Zauważyłam, że coraz częściej odpuszczam. Mam na myśli wychodzenie do ludzi. Przez ostatnie dwa lata oberwałam tyle razy, że przestałam już liczyć. Najłatwiej jest mi się wycofać. Nie wdawać w rozmowę, nie naprawiać niczego, wręcz - nie wychodzić z domu. Chadzam czasem (śmiej się teraz, dora) na samotne spacery. Tylko ja i moje myśli. Nikt do mnie nie mówi, nikt o nic nie pyta, niczego ode mnie nie chce. To stwarza kokon, w którym dobrze i bezpiecznie się czuję.
Oczywiście wiem, że powinnam przestać, bo od takich zachowań do kiwania się w fotelu niedaleko, ale jest mi z tym dobrze i jakoś mi się nie chce. Walczyć.

Przede mną kolejna nieprzyjemna sytuacja i muszę się z nią zmierzyć. Nie ma ucieczki, nawet w łażenie bez celu. I ten brak możliwości zrobienia uniku bardzo wyprowadza mnie z równowagi. Czegoś potrzebuję, ale nie wiem czego. Wiszę. Trwam.

Komentarze

  1. No i czemu mi wcześniej nie mówisz, że na vod.pl nie są filmy pociachane reklamami, a ja się z iplą użeram, hę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są pociachane. Pisałam Ci, żebyś sobie ściagnęła AdBlocka..

      Usuń
    2. no przecież mam adblocka. i na te wkomponowane w film na ipli nie działają, tylko na wyskakująco-atakujące.

      Usuń
    3. To na vod.pl działają. Przenoś się.

      Usuń
    4. jak tylko odzyskam szeroki strumień

      Usuń
    5. Koniecznie, bo bez Ciebie jest średnio fajnie.

      Usuń
    6. spróbujecie na www.twoje-seriale.tv

      Usuń
  2. Zmierzysz się i wygrasz,jestem pewna!

    Nie śmieję się z samotnych spacerów, są dobre na poukładanie sobie w głowie, no i ogólnie dla zdrowotności:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam, żebyś się śmiała, bo gdzieś tam niżej było, że spacery są dla emerytów i się obruszyłaś ;) Faktem jest, że ja nie lubię spacerować. Ale teraz... lubię być sama.

      Usuń
  3. Asiu mam takie ciche motto - nie przeszkadzać losowi na siłę. Czasami najlepiej chwilkę poczekać i wierzyć, że będzie ok, a ta sprawy układają się tak, że już wiesz co zrobić. Ktoś tak dobry jak Ty musi wylądować na 4 łapy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obgadywałam Cię dzisiaj, wiesz? Wywaliłam kawę na ławę na okoliczność naszych relacji ;)

      Usuń
    2. To ja muszę - bo się uduszę - kontakt z Waćpanną włączyć "srańca" :)

      Usuń
    3. Srańca, proszę, voila. O 7 jestem w urzędzie skarbowym. A potem - herclisz wilkomen.

      Usuń
  4. Nie wiem o co chodzi, nic nie poradzę. Utulam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety istnieją rzeczy, o których na blogu pisać się nie da :(

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze obejrzałam "Listę Schindlera". A czeka "Pianista" i "Dzieci Hitlera". Nie wiem, co się ze mną dzieje.

      Usuń
  6. Miałam fazę na "Czas honoru" i obejrzałam ciurkiem 5 serii w kilka tygodni. Muzyka w filmie (czołówka zwłaszcza) mnie wciąż chwyta za gardło i zakochałam się w Antonim Pawlickim (na niego miałam następną fazę. Obejrzałam wszystko. To znakomity młody aktor jest). Mam wrażenie, że film nieco zbyt bogo-ojczyźniany, ale wybaczam, bo się wkręca.
    A co do oceniania to unikam tak samo jak ty. A przynajmniej sie staram.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, mnie kręci Jacek Mikołajczak. Jaki on ma głos!!! Facetów z takim głosem powinno się sprzedawać w każdym spożywczaku.

      Usuń
  7. też znam jedną taką co zaczęła sama dużo chodzić jesienną wieczorową porą. do wiosny wychodziła rozwiązanie , ale czy sobie polepszyła to trudno stwierdzić. coraz więcej takich

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz