1331

Taki otóż mam nastrój obecnie. W najbardziej walecznych momentach. Proponuję zacząć gdzieś od 2:19.


Możecie sobie mówić, co chcecie, ale Chopin zawsze mnie porywa. Jest w nim coś cholernie polskiego.

Komentarze

  1. No daje po garach:)

    Ciekawe czy gdybyśmy nie znali autora, i nie byli od pieluch obeznani z twórczością,przy każdej ważniejszej uroczystości państwowej , też odczuwalibyśmy polskość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem. Ale tak mi coś drga w środku.

      Usuń
    2. Mnie też. Przy tym polonezie. Był nagrany jako demo na moim elektronicznym pianinie i byłam nim torturowana o poranku, bo sobie ojciec uwidział, że to taki skuteczny, a oryginalny budzik.

      Usuń
    3. Ci drga, ale na innym podłożu, że się tak wyrażę.

      Usuń
    4. Może lepiej byłoby powiedzieć, że mnie trzęsie? ;)

      Usuń
    5. A propos trzęsie. Z zimna może?
      A MASZ NALEWKĘ?

      Usuń
    6. Sądzę, że masz. Zintegrowaną z żołądkiem.

      Usuń
  2. wpraszam się na tę nalewkę. Jestem tak podjarana, że z gwinta pociągnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka nalewka? Bo mnie chyba dopadła już jesienna deprecha - albo się smucę, albo jestem wkurzona. I tak na okrągło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też porywa.
    A w wykonaniu Blechacza powala! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz