1515
Wyjaśniam dlaczego nikt nie jest na to gotowy*.
Wymiana esemesów z Prezesem.
Łoterloo: Mamy sytuację kryzysową. Spięłam się z pracownikiem. Nie uwierzysz - poleciał poskarżyć dyrektorowi.
Prezes: Znaczy - może chodzić. To całkiem nieźle.
Łoterloo: No co ty! Byłam miła i nie podniosłam głosu!
Prezes: Wtedy jest NAJGORZEJ.
W tym roku minie 14 lat od chwili, gdy zamieszkaliśmy razem (chyba że się pozabijamy). Istnieje podejrzenie, że on WIE.
Czy to wystarczająca odpowiedź?
* Odsyłacz do wypowiedzi Anet pod poprzednią notką.
Wymiana esemesów z Prezesem.
Łoterloo: Mamy sytuację kryzysową. Spięłam się z pracownikiem. Nie uwierzysz - poleciał poskarżyć dyrektorowi.
Prezes: Znaczy - może chodzić. To całkiem nieźle.
Łoterloo: No co ty! Byłam miła i nie podniosłam głosu!
Prezes: Wtedy jest NAJGORZEJ.
W tym roku minie 14 lat od chwili, gdy zamieszkaliśmy razem (chyba że się pozabijamy). Istnieje podejrzenie, że on WIE.
Czy to wystarczająca odpowiedź?
* Odsyłacz do wypowiedzi Anet pod poprzednią notką.
Czyli jestm bezpieczna, dopóki nie mam fizycznego kontaktu z? Czy też przy klawiaturze mam się czuć niepewnie?
OdpowiedzUsuńTo nie do mnie pytanie, hehehe.
UsuńWie, 14 lat to nie w kij dmuchał:)
OdpowiedzUsuńGimbaza.
UsuńDobre!:)
OdpowiedzUsuńNo wiesz... staram się.
UsuńA ja czekam z niecierpliwością na relację z dalszych wypadków... czy A. płakał u dyrektora, że spojrzałaś na niego krzywym okiem?
OdpowiedzUsuńZ tego, co wiem, dyrektora nie było. Ciekawe, czy w związku z tym w najbliższym czasie pojawi się L4 (ja jej pokażę, nie poradzi sobie beze mnie!).
Usuń