I teraz nie wiadomo czy lepiej mieć ogród zryty przez krety, czy przez psa. A żebyś widział, jak wystawia kury sąsiada! Polowanie ma we krwi. Węszę problemy.
Primo: na te hektary to trzeba Wam jeszcze z 5-ciu takich Leśniewskich. Secundo: miałam kiedyś kreta w ogródku. I narzekałam. Po tym co u Was, stwierdzam, że nie znam życia. Wcale. Buziaki ida27
Ponoc na krety dobre sa jeze. Poczytaj nt? Oba gatunki sie nie lubia i rzekomo nie wchodza sobie w droge;)
Dzieki Ci za relacje o Lechu, bo jednak polityka to nie to.
Kazdy ma wlasne poglady i doswiadczenia i wynikaja z takich tematow tylko awantury;) az dziw, ze tym razem nie bylo;) powstrzymalam sie taktownie od komentowania.
Podobnie a propos religii - uwazam to za sprawe tak prywatna, ze rozmawiam o niej wylacznie z bardzo bliskimi znajomymi. Nie czuje potrzeby poznawania pogladow innych osob w tej kwestii. Etap poszukiwan mam dawno za soba;)
"Ktoś" Wam podrzucił? Ja obstawiam takiego jednego agenta w futrze, co go po cichu dokarmia ;) Nie ma to jak mieć własne pasma górskie w ogrodzie. Ja bym jeździła walcem codziennie. Nie będzie kret jakiś psuł krajobrazu!
Zaczynacie szkolenie Leśniewskiego ?
OdpowiedzUsuńLeśniewski, pies na krety! :)
I teraz nie wiadomo czy lepiej mieć ogród zryty przez krety, czy przez psa. A żebyś widział, jak wystawia kury sąsiada! Polowanie ma we krwi. Węszę problemy.
UsuńWęszę rosół ! :)
UsuńI dziurę w portfelu.
Usuńale ile kopczyków !!!! kochają Was zwierzątka ;-)
OdpowiedzUsuńNie wierzyłaś, jak mówiłam, co? Normalnie z całego województwa zjeżdżają autokarami.
UsuńPrimo: na te hektary to trzeba Wam jeszcze z 5-ciu takich Leśniewskich.
OdpowiedzUsuńSecundo: miałam kiedyś kreta w ogródku. I narzekałam. Po tym co u Was, stwierdzam, że nie znam życia. Wcale.
Buziaki
ida27
Najgorsze, że mi nie wierzycie. Może teraz coś drgnie w tej dziedzinie :)
UsuńPies obronny :) Koniecznie nabądźcie odpowiednią tabliczkę na furtkę (mi się podobała taka: "zły pies, zły pan, zła pani, wszyscy źli" :))))
OdpowiedzUsuńte kopce, to faktycznie... liczne...
Tabliczka ekstra :-)))
UsuńU nas wisi: "Zły pies a gospodyni jeszcze gorsza!". Mąż nam kupił na gwiazdkę. Mi i psu, oczywiście.
Pozdrawiam
ida27
Ta z gospodynią to wypisz-wymaluj o mnie. Idę szukać.
UsuńLeśniewski kretom da radę :-)
OdpowiedzUsuńEwa
I hektarom też. A jak nie da, dokupimy mu świnię. Pełna demolka.
UsuńAlbo dzika;P zalezy czy wolicie wieprzowinke czy dziczyzne:)))
UsuńSałatę :)
UsuńA Ty myślisz, że gdzie Niutka jest najodważniutsza? Pod kanapą!
OdpowiedzUsuńHej, masz więcej kretowisk niż ździebeł trawy!!!
Amelia
Wzdycham.
UsuńPonoc na krety dobre sa jeze. Poczytaj nt? Oba gatunki sie nie lubia i rzekomo nie wchodza sobie w droge;)
OdpowiedzUsuńDzieki Ci za relacje o Lechu, bo jednak polityka to nie to.
Kazdy ma wlasne poglady i doswiadczenia i wynikaja z takich tematow tylko awantury;) az dziw, ze tym razem nie bylo;) powstrzymalam sie taktownie od komentowania.
Podobnie a propos religii - uwazam to za sprawe tak prywatna, ze rozmawiam o niej wylacznie z bardzo bliskimi znajomymi. Nie czuje potrzeby poznawania pogladow innych osob w tej kwestii. Etap poszukiwan mam dawno za soba;)
A ja lubię podyskutować. Po to mam blog.
UsuńNatomiast w jeże nie wierz. U mnie one z kretami wódkę piją.
To musza byc mutanty:) Na nie nic nie pomoze:)
UsuńTego się właśnie obawiam.
UsuńKreciki pięknie skopały ci teren, może jakaś uprawa jednak, zamiast trawnika?:)
OdpowiedzUsuńOj,no żarcik taki.
Klombik sobie usypię na wiosnę.
Usuń"Ktoś" Wam podrzucił? Ja obstawiam takiego jednego agenta w futrze, co go po cichu dokarmia ;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak mieć własne pasma górskie w ogrodzie. Ja bym jeździła walcem codziennie. Nie będzie kret jakiś psuł krajobrazu!
A mogłyby ryć ZA domem. To nie.
Usuń