2276

Kochani!

Bardzo dziękuję za życzenia: i te urodzinowe, i dotyczące zdrowia. Przepraszam, że nie odpowiadam na Wasze komentarze, ale nie mam siły. Informuję uprzejmie, że mimo gorączki zdobyłam się na wzięcie udziału w wiekopomnym wydarzeniu i polecam to i Wam. Panie piszą o sobie, panowie mogą pisać o swojej trosce o bliskie kobiety. Kopiuję tu wszystko bez formatowania, bo nie mam siły formatować.

Na fejsie założono wydarzenie Trudny Okres. Tym, którzy z fejsa nie korzystają, kopiuję treść:

Rząd pragnie kontrolować nasze macice, komórki jajowe i ciąże. Czy to nie miłe, że tak o nas dba? Ułatwmy mu zadanie - informujmy Panią Premier Beatę Szydło o szczegółach naszych cykli.
Tak, jak zrobiły to Amerykanki w stanie Indiana ( http://www.dose.com/health/28000/Women-Troll-Indiana-Governor-With-Hilarious-Calls-About-Their-Periods )- zasypmy naszą Prezes Rady Ministrów informacjami, pytaniami lub wątpliwościami związanymi z naszym cyklem miesiączkowym, miesiączką, owulacją, upławami. Niech ma pełną kontrolę nad tym, co się u nas dzieje, niech skupi się tylko na nas! Może przypomni sobie, że też jest kobietą. A jeśli nie, to przynajmniej jej Kancelaria będzie miała jakieś pożyteczne zajęcie - otwieranie i czytanie setek maili i komentarzy, odbieranie dziesiątek telefonów to przecież ich praca!

Jak?

Dzwoniąc pod numer: +48 (22) 694 75 70 (Sekretariat Prezesa Rady Ministrów Beaty Szydło)
E-malując: sprm@kprm.gov.pl (Sekretariat Prezesa Rady Ministrów Beaty Szydło)
Komentując na fanpage'u Pani Premier: https://www.facebook.com/BeataSzydlo/?fref=ts
Dzwoniąc pod numer: +48 222 500 115 (Departament Spraw Obywatelskich)
E-mailując: kontakt@kprm.gov.pl (Departament Spraw Obywatelskich)
Komentując na fanpage'u Kancelarii Premiera: https://www.facebook.com/kancelariapremiera

A także:

jaroslaw.kaczynski@sejm.pl
beata.szydlo@sejm.pl
biuro@pis.org.pl
skep@episkopat.pl
kontakt@stopaborcji.pl

Co?

Wszystko i ze szczegółami. Często i masowo. Chwaląc się, martwiąc, pytając.
Na przykład pochwalcie się, że dostałyście okres punktualnie.
Napiszcie, jak jest obfity i ile trwa.
Opisujcie, jak się zmienia. Jak się czujecie, co boli, jakich używacie podpasek.
Pochwalcie się, że właśnie macie owulację.
Martwcie się o śluz.
Zwierzajcie się, gdy się spóźnia.
Cieszcie się, gdy się kończy.
Pytajcie o dni płodne.
Żądajcie informacji na temat bólów podbrzusza.
Dzielcie się radością, że krew gęsta i zdrowa.

Zasypcie ich, zalejcie ich szczegółami w ilościach hurtowych.
Niech mają to, o co proszą - pełną kontrolę nad naszymi narządami do rozrodu i pełną wiedzę o naszej kobiecości.
I niech mają przez to naprawdę TRUDNY OKRES.
#TRUDNYOKRES

To może być źródłem natchnienia (im naprawdę się udało! I są wyraźne efekty - poważna rozmowa): https://www.facebook.com/Periods-for-Pence-565501973618299/?fref=ts.


Oto wiadomość, którą wysłałam do pana prezesa Kaczyńskiego:

Szanowny Panie Prezesie!
Pragnę bardzo podziękować, że tak się Pan troszczy o sprawy związane z moją rozrodczością. Pragnę Pana poinformować, że wciąż jeszcze mogę, chociaż niektóre koleżanki przechodzą już menopauzę. Widzi Pan - czasem się zastanawiam czy nie byłoby wygodniej mieć to z głowy, żeby wreszcie ten okropny lęk o niechcianą ciążę przestał mi towarzyszyć, ale zaraz potem przypominam sobie, że przecież mam córkę. Ot, niekończąca się opowieść.
Skoro jest Pan tak bardzo zainteresowany, co tam między moimi nogami, spieszę zawiadomić, że cykl mi się kończy, za dwa dni miesiączka. Jak zawsze o tej porze koszmarnie bolą mnie piersi, a tym razem do objawów premenstruacyjnych dołączyła koszmarna infekcja. Mam gorączkę, trudno mi wstać z łóżka, a przy tym nie potrafię się ułożyć - bo te piersi. Może mógłby mi Pan coś na to poradzić ze swego bogatego doświadczenia?


Pozdrawiam serdecznie - będę pisać częściej.
--
Joanna Skotnicka

Po stosownych przeróbkach (liczby, osób), wysłałam ją również we wszystkie inne miejsca. Szczególnie cieszyła mnie ta do episkopatu.

Pomyślcie, że ja to robię z gorączką, więc wszystko inne jest łatwiejsze. Literaci do piór!
A ja do łóżka.

UPDATE:
Nie zapomnijcie o prześwietnej kancelarii, która stworzyła projekt ustawy! Piszcie do Ordo Iuris!
biuro@ordoiuris.pl

Komentarze

  1. Cudownie, idę podzielić się informacjami o sobie. Mogą ze mną poczekać dzień po dniu na pierwszy okres po ciąży. Nie mogę się doczekać, ktoś będzie zmuszony dzielić ze mną te wszystkie niepokoje i radości... ;)
    Zdrowiej tam Waterloo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś miała jakieś upławy - to natychmiast zawiadom episkopat!

      Usuń
  2. Wzruszyłaś mnie do łez. Narazie jestem na wykładach do 7. Ale potem kto wie? A tak na marginesie jak mieszkam za granicą to też powinnam? Zdrowia i cierpliwości życzę. Ala Urbas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż za pytanie?! KONIECZNIE. Przecież moglibyście z Grześkiem podjąć decyzję o powrocie, prawda? Poza tym nie możesz być taka egoistyczna, żeby wyjechać z Polski i już nie przejmować się losami prezesa Kaczyńskiego!

      Usuń
  3. Pieknie! :) moze ja tez powinnam sie zwierzyc.. w koncu nadal w Polsce czasem bywam! :)
    Oraz chcialam Ci zlozyc z lekka pozne (moja wina, musialam prowadzic czolg i mnie nie bylo) zyczenia urodzinowe. Duzo irregularkow nie obgryzionych przez Leslawa i zdrowia tez! Duzo. I cierpliwosci. No. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie, jak Ala - zawsze możesz wrócić, a nie możesz osierocić. Epidiaskopu.

      Usuń
    2. A tak w ogole to chcialam powiedziec, ze jak czytam takie cuda jak ta ustawa, to robi mi sie bardzo przykro, ze tak sie dzieje w Polsce. I niby przeciez mnie to nie dotyczy, mieszkam daleko od lat, a piana na ustach sie toczy sama z siebie. Ile sie chlop w domu naslucha jak przeklinam, to szkoda gadac.

      Usuń
    3. Chłop jest od tego, żeby się nasłuchał.

      Usuń
  4. ja nie wiem , mam się przyznać że w wieku lat 40 straciłam okres ? dobrze że mam na to papiery że legalnie straciłam !! kurdesz bo wiecie teraz to ja za każdym razem jak uprawiam seks to morduję tysiące plemników które to pędzą moim jajowodem do celu swego a tam nic , koniec świata ! kurdesz no nie wiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz owulacji i uprawiasz seks?!
      Mam nadzieję, że już poinformowałaś epidiaskop i prezesa.

      Usuń
  5. Cóż za cudna akcja! Właśnie wysłałam. Myślisz, że Pani Premier znajdzie mi kandydata na męża? Bo miedzy innymi z tym problemem się zgłosiłam - nie mam męża ani partnera, chciałabym dostawać 500zł na dziecko, którego nie mam, ale chętnie urodzę, tylko seks pozamałżeński to grzech, więc z kim mam mieć to dziecko? Niecierpliwie będę czekać na odpowiedź! :D
    PpM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Premier jest wszechmocna. Na wszelki wypadek napisz też do Prezesa Ka.

      Usuń
    2. Trochę się boję biorąc pod uwagę jego stan cywilny...

      Usuń
    3. Nie lękaj się - oto człowiek, który wie wszystko!

      Usuń
    4. jak dlugo nie bedziesz miauczec i skrobac drapaka bedziesz bezpieczna w otoczeniu wszechmocnie wladajacego wam prezesa Ka.

      Usuń
    5. Zainteresowało mnie, czemuż to, ach, czemuż na walizkach.

      Usuń
  6. No w końcu! Wreszcie się ktoś zajmie moimi problemami i wątpliwościami. Taki biskup jest z pewnością osobą znacznie bardziej uduchowioną i empatyczną niż zwykły dochtór, któremu i tak zawsze zapominam czegoś tam powiedzieć. Wyborny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam pewne obawy, w związku z zaistniałą dyskusją. Boję się bowiem, że ktoś się zorientuje, że skoro mam ten okres, raczej regularnie i takie tam, dlaczego mam ino 1 (słownie JEDNO) dziecko... A przecież mogłabym, bo na liczniku raptem 39 wiosenek. Może jednak nie dopieprzą się, bo wtedy budżet zaoszczędzi 5 stówek ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się dygam. Dwójeczka słodkich berbeciów wystarczy? Niby lepiej niż jedno ale nadal to wyłącznie zachowanie obecnego status quo. Przyrostu z tego nie będzie. Wnioseczek o 500 złożyłam, a przecież od dawna rozpowiadam, że takiego wała, nigdy więcej i żadne pińcet tego nie zmieni. I teoretycznie w miarę młoda jeszcze jestem, a biorę te prochy zamiast iść na żywioł ewentualnie koncentrując się na temperaturach i śluzach... Jak żyć drogi biskupie, wysoka premier, wielce umiłowany prezesie. /lullaby/

      Usuń
    2. No, dziewczyny, ja mam 43 wiosenki i tylko jedno dziecko na stanie. Właściwie to żadnego dziecka, bo co to za dziecko z czynnym i biernym prawem wyborczym?!

      Usuń
  8. Akcja zacna i nie omieszkam poinformować wszystkich w/w o stanie mego śluzu oraz zmartwieniach związanych z nadciągającą menopauzą. Mam jednak jeszcze jedno zmartwienie. Zawsze, ale to zawsze, gdy głośne stawały się apele w związku z aborcją, bądź np pazurami orła w herbie, okazywało się, że tak naprawdę chodziło o zaciemnienie jakiegoś dużo bardziej brzydkiego procederu, który akurat się odbywał, pod płaszczykiem praworządności. Ciekawam, co się teraz "odbywa"...

    Toterama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zakaz zgromadzeń, KOD im solą w oku.

      Usuń
    2. Myślę, że tym razem chodzi o tę skandaliczną nowelę ustawy o ziemi, która spowoduje, że kościół będzie tysiące hektarów praktycznie za darmo przejmował.
      Ale to nie znaczy, że przy braku reakcji na antyaborcyjną i to nie przejdzie. Nie czas żałować róż.

      Usuń

Prześlij komentarz