1818

Szef: Słuchajcie, kto ma ten mój wykład?
Sala (milczy).
Szef: Od dwóch godzin go szukam i nie mogę znaleźć. Denerwuje mnie to. Taki fajny wykład... Asia, nie masz tego wykładu?
Łoterloo: Nie, ale mogę szefowi pomóc.
Szef: Tak? W jaki sposób?
Łoterloo: Przyjdę do szefa i zacznę się upierać, że chcę jakiś inny wykład. Szef się zdenerwuje, zacznie szukać tego, o co ja proszę, i przypadkiem znajdzie właściwy.
Sala (chichocze).
Szef: A skąd wiesz, że ja się zdenerwuję?
Łoterloo: Bo szef się zawsze denerwuje, gdy ja chcę jakiś wykład.
Sala (zamiera).
Szef: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, że ty nie umrzesz zwykłą śmiercią!
Sala (kwiczy).

***

Kilka minut później. Sprawozdanie z działalności.

Szef: Asia, a co u ciebie?
Łoterloo: W trosce o własne bezpieczeństwo postanowiłam się już dziś nie odzywać.
Sala (wyje - pojawiają się gwizdy).
Szef: Chcę, żebyś wiedziała, że ja to doceniam.

Komentarze

  1. O rety, jakbym mojego słyszała. "Bo ty taka inteligentna, taka mądra, tyle wiedzy... Ale jak coś skomentujesz, to wiesz - aż boli". No, czasem inaczej się nie da.
    Amelia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz z czego tak się śmiali? Bo powiedziałam prawdę, której nikt nie odważy się nawet wypiszczeć w mysiej norze.

      Usuń

Prześlij komentarz