Gdybyś ze mną gadała, to opowiedziałabym Ci jakie przywitanie zgotowała mi Psia po DOBIE bez państwa na oku. I nie, nie mam na myśli, że psińca głodna i opuszczona. Cztery, pięć razy była u niej ciotka. A to nakarmić, a to pogadać, a to pogłaskać, a to maliny zebrać w ogrodzie, w czym można towarzyszyć. I Kot do towarzystwa. NIC się nie liczyło, ino, że w końcu SWÓJ człowiek wrócił. Zewzruszyłam się jak ojacie. Kot jednak godniej znosi rozłąkę. Tzn TEN Kot, nie że każdy.
Pewnie coś w tym jest. W genotyp ma wpisane, żeby się zatęsknić na śmierć, ale jakby przypadkiem wrócili, to na początek najlepiej udawać, że ta nieobecność nikogo nie obeszła. TEN KOT udaje właśnie, że wcale, WCALE nie tęskni za Zuzią. Od jakiegoś czasu tak bardzo NIE TĘSKNI, że albo jest do mnie przyspawany, albo do kocysia o dodatkowej funkcji. Mućkacyjnej. Ukajającej tę absolutną nietęsknotę.
PS Miałam kota, który z powodu nietęsknienia ogłosił protest głodowy. Na szczęście zdążyliśmy wrócić przed grande finale.
Ja tak "czytam". Pozdrawiam współtowarzyszkę w kotności :-))
OdpowiedzUsuńCzytanie to mniejszy stopień zaawansowania. Sądzę, że najwyższym jest czatowanie w czasie rzeczywistym ;)
UsuńGdybyś ze mną gadała, to opowiedziałabym Ci jakie przywitanie zgotowała mi Psia po DOBIE bez państwa na oku. I nie, nie mam na myśli, że psińca głodna i opuszczona. Cztery, pięć razy była u niej ciotka. A to nakarmić, a to pogadać, a to pogłaskać, a to maliny zebrać w ogrodzie, w czym można towarzyszyć. I Kot do towarzystwa. NIC się nie liczyło, ino, że w końcu SWÓJ człowiek wrócił. Zewzruszyłam się jak ojacie.
OdpowiedzUsuńKot jednak godniej znosi rozłąkę. Tzn TEN Kot, nie że każdy.
Pewnie coś w tym jest. W genotyp ma wpisane, żeby się zatęsknić na śmierć, ale jakby przypadkiem wrócili, to na początek najlepiej udawać, że ta nieobecność nikogo nie obeszła.
UsuńTEN KOT udaje właśnie, że wcale, WCALE nie tęskni za Zuzią. Od jakiegoś czasu tak bardzo NIE TĘSKNI, że albo jest do mnie przyspawany, albo do kocysia o dodatkowej funkcji. Mućkacyjnej. Ukajającej tę absolutną nietęsknotę.
PS Miałam kota, który z powodu nietęsknienia ogłosił protest głodowy. Na szczęście zdążyliśmy wrócić przed grande finale.
A moja kota, jak ją podle zostawię (na choćby 2 dni) to się obraża i odwraca do mnie kocią dupką.
OdpowiedzUsuńLubię kocie dupki :D
Usuń