1904
Dzisiejszy dzień rozpoczynam od wizyty w pewnej Wielce Szacownej Instytucji (naukowej), po noszymu: we WSI. Będę tam przesiąkać atMOSferą (zaznaczam akcent). Ciekawe czy od tego człowiek robi się mądrzejszy.
A potem to już norma. Zaległości z zeszłego tygodnia. Wyjaśnianie na piśmie bzdur, które wydarzyły się pod moją nieobecność, a prostowałam je zdalnie (nie-do-wia-ry). Spotkanie z Szefem. Może z naczelnym. No i muszę sprawdzić, czy chłopaki zakończyli uzupełnianie biblioteki. Choć czuję, że im się nie chciało. A! Po te wyniki niegłupio byłoby podskoczyć. I może sprawdzić, czy na kale Zofii coś urosło.
Wisi mi też kilka spraw wspólnotowych, ale pewnie dziś już nie zdążę. Do wykonawców zadzwonić. Z kancelarią się skontaktować. Żwirek zamówić. Ustalić termin wizyty u fryzjera, kosmetyczki i ginekologa. Tego ostatniego to jakoś nie darzę estymą. Matkooo, kumulacja.
Nie wiem kiedy minęło 7 miesięcy pracy w fabryce. Czasem czuję się, jak Manolito.
Ja od lutego.
A potem to już norma. Zaległości z zeszłego tygodnia. Wyjaśnianie na piśmie bzdur, które wydarzyły się pod moją nieobecność, a prostowałam je zdalnie (nie-do-wia-ry). Spotkanie z Szefem. Może z naczelnym. No i muszę sprawdzić, czy chłopaki zakończyli uzupełnianie biblioteki. Choć czuję, że im się nie chciało. A! Po te wyniki niegłupio byłoby podskoczyć. I może sprawdzić, czy na kale Zofii coś urosło.
Wisi mi też kilka spraw wspólnotowych, ale pewnie dziś już nie zdążę. Do wykonawców zadzwonić. Z kancelarią się skontaktować. Żwirek zamówić. Ustalić termin wizyty u fryzjera, kosmetyczki i ginekologa. Tego ostatniego to jakoś nie darzę estymą. Matkooo, kumulacja.
Nie wiem kiedy minęło 7 miesięcy pracy w fabryce. Czasem czuję się, jak Manolito.
Ja od lutego.
Pracowity poniedziałek.
OdpowiedzUsuńU Zosienki bez zmian ,czy juz sie poprawilo?
Właśnie się dowiedziałam, że nic nie wyrosło. No, załamka kompletna.
UsuńJa od 16 lat czuję się jak Manolito ;)
OdpowiedzUsuńEj, nie licytujmy się, co? Jestem starsza!!!
UsuńRaczej symbolicznie ;)
UsuńNie wymandrzaj się :D
UsuńGinekolog, arrggha! Od roku ustalam termin wizyty... Na mnie za tydzień czeka wgryzanie się w to, co się urodziło w pracy podczas mego urlopu.
OdpowiedzUsuńOd roku... Jesteś bardzo systematyczna, wiesz?
Usuń