1892
Ach, jaka piękna pogoda. Aż żal dupę ściska, że w czwartek muszę jechać do Zakopanego, gdzie będzie zimno, deszcz i ogólna jesień.
Ponieważ nie planuję zacieśniania znajomości, zadzwoniłam do martuuhy i zażądałam listy filmów, które każdy przyzwoity człowiek powinien obejrzeć. Jestem w fazie ściągania na potęgę, ponieważ przewiduję brak internetów. Hotel klasy Późny Gierek zapewnie nie będzie mnie rozpieszczał wifiami. Ewentualnie udrożnię sobie możliwość dodawania notek za pomocą maili i będę Wam słała tęskne narzekania, jak to podle, gdy ci pracodawca użre sobotę.
Jednemu z moich kolegów, zachwyconemu wybujałym bluszczem, rosnącym w moim nabiurkowym koszyczku, odszczepiłam kilka gałązek i wsadziłam do kubka z wodą. Bluszcz ów pleni się niczym rasowy chwast, więc po tygodniu posiadł przyzwoity system korzeniowy. Przewidując taki rozwój sytuacji, nabyłam drogą kupna przecudnej urody doniczkę w kolorze fioletowym (różowe były ładniejsze, ale wydały mi się mało męskie) i zamierzam gałązki jutro wsadzić w ziemię.
Następnie kwiat wezmę w garść i udam się do drugiego budynku pod hasłem: "przyszłam się oświadczyć, gadaj, ile masz na koncie". Ufam, że będzie zadowolony. Z kwiatka oczywiście, bo z oświadczyn to nie podejrzewam. Szczególnie w wymiarze finansowym.
A może kupię dla siebie te różowe doniczki (ze trzy) i też rozszczepię gadzinę? Różowe prezentują się przeuroczo. Bym je postawiła na parapecie, a nawet parapetach, bo posiadam dwa i kto mi zabroni.
Chciałam zapytać, czy może komuś też się tak nie chce, jak mnie?
Ponieważ nie planuję zacieśniania znajomości, zadzwoniłam do martuuhy i zażądałam listy filmów, które każdy przyzwoity człowiek powinien obejrzeć. Jestem w fazie ściągania na potęgę, ponieważ przewiduję brak internetów. Hotel klasy Późny Gierek zapewnie nie będzie mnie rozpieszczał wifiami. Ewentualnie udrożnię sobie możliwość dodawania notek za pomocą maili i będę Wam słała tęskne narzekania, jak to podle, gdy ci pracodawca użre sobotę.
Jednemu z moich kolegów, zachwyconemu wybujałym bluszczem, rosnącym w moim nabiurkowym koszyczku, odszczepiłam kilka gałązek i wsadziłam do kubka z wodą. Bluszcz ów pleni się niczym rasowy chwast, więc po tygodniu posiadł przyzwoity system korzeniowy. Przewidując taki rozwój sytuacji, nabyłam drogą kupna przecudnej urody doniczkę w kolorze fioletowym (różowe były ładniejsze, ale wydały mi się mało męskie) i zamierzam gałązki jutro wsadzić w ziemię.
Następnie kwiat wezmę w garść i udam się do drugiego budynku pod hasłem: "przyszłam się oświadczyć, gadaj, ile masz na koncie". Ufam, że będzie zadowolony. Z kwiatka oczywiście, bo z oświadczyn to nie podejrzewam. Szczególnie w wymiarze finansowym.
A może kupię dla siebie te różowe doniczki (ze trzy) i też rozszczepię gadzinę? Różowe prezentują się przeuroczo. Bym je postawiła na parapecie, a nawet parapetach, bo posiadam dwa i kto mi zabroni.
Chciałam zapytać, czy może komuś też się tak nie chce, jak mnie?
Oj mi się całe życie nie chce....
OdpowiedzUsuńNa szczęście to jest dość krótkie życie, póki co ;)
UsuńDramatycznie mi się nie chce, wprost dramatycznie!
OdpowiedzUsuńWykorzystaj to i stwórz tematyczny dramat!
UsuńPoniedziałek, plus taka pogoda, plus wczesna ciąża, to sobie wyobraź, jak mi się nie chce...
OdpowiedzUsuńJesteś usprawiedliwona!!!
UsuńAnonimowej już w szkole powtarzali, że gdyby jej się chciało tak jak jej się nie chce to ho, ho.... Kwiatek cudo, Anonimowa lubi pnącza.
OdpowiedzUsuńMoja nauczycielka rosyjskiego z ogólniaka zwykła była mnie pytać końcem każdego półrocza:
Usuń- Czy choć raz zajrzałaś do podręcznika?
- Nie - odpowiadałam, bo jestem szczera, otwarta i uczciwa.
- Tak właśnie myślałam!
Lenistwo zatem bywa nieodłączną cechą ludzi zdolnych i inteligentnych!;-)
UsuńPopieram!
UsuńNo i proszę, jak się wszystkie dobrze poczułyśmy. I przy tym jesteśmy usprawiedliwione!
Usuńnie, nie tak jak Tobie - mnie się nie chce bardziej... mnie się nie chce zupełnie i nie chce mi się tak, że chce mi się już nie być tu gdzie jestem, ale dziś... muszę jeszcze odsiedzieć swoje... no dobra... przynajmniej do 15...
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że siedzenie też męczy i nie przemęczaj się ;)
UsuńŁączę się z tymi, którym się nie chce:) Chwilowo wiele chcieć mnie się nie musi bom wygnana na tydzień z roboty na tzw postojowe....Z jednej strony cieszy bo każdy dzień odpoczynku od galer jest bezcenny z drugiej martwi bo tak całkiem bez roboty zostać bym nie chciała.Gdzież to Kobieta nabyła tę doniczusię? Bom zboczona i ten ewentualny róż mnie zaciekawił:) Co prawda wszelkie kwiaty zwykle zasuszam lub wykańczam w inny sposób ale jest jeden wyjątek. Storczyki! Tym udaje się u mnie przetrwać, pewnie dlatego, że nie lubią nadmiernej troski. Mariola.
OdpowiedzUsuńA to ciekawe. U mnie storczyki zdychają, myślałam, że właśnie z tego samego powodu.
UsuńW Tesco. Wyprzywali.
Mnie się nie chce. Uknułam plan, ze jak się wyrobię z robotą wcześniej to wychodzę, by jeszcze trochę pogody złapać w ogródku i nikt mnie nie zatrzyma, . Ostatecznie pracuję rzekomo na swoim ;)
OdpowiedzUsuńRóżowe doniczki kup, a jeszcze lepiej napisz, gdzie sprzedają :)
A, już widzę, że w Tesco.
UsuńKupiłam! A do nich różowe kwiatki. Jeszcze se dokupię Hello Kitty ;)
UsuńKoordynaty kawowe w mailu
OdpowiedzUsuńTylko napisz ten mail!
Usuńo 14:32 byłam wysłałam. Może jest w spamie ? wysyłam jeszcze raz
UsuńI wszystko się wyjaśniło :)
UsuńSzczęściary, dzisiaj nie miałam nawet czasu pomyśleć, że mi się nie chce. A różowy nastraja optymistycznie, wiem to, odkąd sypiam w takim podkoszulku, ale może to dlatego, że sypiam ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, dobrze! Ktoś musi tutaj pracować, kiedy wszystkie się lenią jak jeden mąż.
UsuńPocieszył mnie tekst, że różowe nastraja optymistycznie bom dziś trzasnęła syneczkowi białe, sportowe skarpetki na różowo:))Mam nadzieję, że matki nie utłucze, przecie tylko jedna różowa poszeweczka mnie się w praniu zawieruszyła:)A co do storczyków to ich tylko za bardzo nie przelać wodą lub nie przesuszyć.Wskazane do nich doniczki gdzie może ścieknąć ewentualny namiar wody. I czasem miejsce im nie leży więc można spróbować polatać z takim po chałupce i sprawdzić czy może gdzieś mu lepiej.Ja jestem straszna noga do kwiecia ale storczyki mają się świetnie.Mam w rodzinie zaprzyjaźnionego księdza, który na widok Hello Kitty odczynia uroki bo demon czy cuś:) Miałam chęć na urodziny kupić mu taką pościel, póki co mam litość:). Mariola
UsuńMożesz sobie radzić, ile chcesz. Mię się storczyk nie trzyma. I już.
UsuńW przeciwieństwie do mamusi. Święci tryumfy.
Mato niech opublikuję tę listę, bo sama jestem ciekawa. A ode mnie (bez pytania a jakże) masz moją listę filmów, które polecam na dobry początek
OdpowiedzUsuńJa nie jestem analfabetką tylko piszę bez patrzenia , bo mi klawiatura opóźnia i żre i stąd te kretyństwa. Miało być:
UsuńMartuha niech opublikuje tę listę
Martuuha poleca uprzejmie:
UsuńTam i z powrotem (PL 2001)
Million Dollar Hotel (2000)
Nietykalni (2011)
Jutro będzie lepiej (PL 2010)
Wino truskawkowe (PL i in 2008)
Pogoda na jutro (PL 2003)
Witaj w klubie (2013)
Vincent chce nad morze (2011)
Habemus papam (2011)
Ziemia niczyja (2001)
Once (2006)
Z moich topów. Nie mówię, że te są najnaj, ale polecam bez zażenowania. Czarownicę też jej poleciłam, po tym, jak sama obejrzałam dzięki Twojemu poleceniu :)
Pięknie sobie radzicie bez mego udziału :)
Usuń@Odwodnik
Zakumalim, spoko!
Amu (2005)
OdpowiedzUsuńDom dusz (1993)
Dwunastu gniewnych ludzi (1957)
Dzień świstaka (1993)
Gwiazdy na ziemi (2007)
Kabaret (1972)
Kabul Express (2006)
Kropla słońca (1999)
My Brother Nikhil (2005)
Nić (2006)
Ostatni dzwonek (1989)
Pan i Pani Iyer (2002)
Pani Zemsta (2005)
Piękna kurtyzana (2003)
Podać rękę diabłu (2007)
Pręgi (2004)
Przesłuchanie (1982)
Przyczajony tygrys, ukryty smok (2000)
Rebeliant (2005)
Requiem dla snu (2000)
Sierpień w hrabstwie Osage (2013)
Skrzypek na dachu (1971)
Smażone zielone pomidory (1991)
Stalowe magnolie (1989)
Taxi No. 9 2 11: Nau Do Gyarah (2006)
Thelma i Louise (1991)
Traffic Signal (2007)
Zapomniałam listę dodać
Dzięki, dzięki. Wykorzystam!
UsuńCo do bluszczu. Miałam taki. Jeden z wielu kwiatków, które udało mi się skutecznie ukatrupić. Bo o dziwo ten gatunek jest śmiertelny. Niesamowite rzeczy umiem z roślinami robić.
OdpowiedzUsuńJesteś miszczynią. Mnie się nie udało, a wiadomo że mojej dłoni kwiat się nie trzyma.
UsuńW przeciwieństwie do zwierza wszelakiego.