Donoszę uprzejmie, że działa, ale też nie spodziewałam się niczego innego :p Mnie osobiście niepomiernie męczy klikanie 2 paluchami (jako i teraz czynię) tak z telefonu, jak i z tableta... strasznie to upierdliwie i powolnie te literki na ekran się przenosi... ale dobrze się sprawdza metoda telegraficzno - telegramowa... choć słowo "stop" starczy kropka zastapić. ;)
powiedzmy tak - telegraficzny skrót - nie rzadziej niż raz na godzinę... a po powrocie rozprawka na temat wyjazdu... :) ... ale to tylko przez wzgląd na to, że pisząc z telefonu trzeba się sporo umęczyć :)
No słychać wyraźnie, ale słychać WCZORAJ! A dziś? a dziś? Zasiadłam z kawą poranną i nadsłuchuję i wypatruję :) Ale możesz dostać tytuł poskramiacza blogowych notek via mail, gratuluję. Śpiochy krówka mnie intrygują (wyobraźnia pracuje). Fotki pewnie nie będzie?
Donoszę, ze działa
OdpowiedzUsuńUprzejmie? ;)
UsuńSłychać głośno i wyraźnie.
OdpowiedzUsuńNo i będziemy na bieżąco.
Usuń(Chichot).
Gra i bucy
OdpowiedzUsuńTeraz trzymaj kciukasy, żeby mnie nie zniecierpliwiło klikanie na telefonie ;)
UsuńKobieto nowoczesna,zaciskam i nieskromnie oczekuję:)
Usuń"Nieskromnie" mnie zainteresowało. Poproszę o focię :D
UsuńJakie ładne przejęcie! Och Ty:)
Usuń( gwoli zaspokojenia ciekawości o tej porze straszę szlafrokiem)
Au-tor! Au-tor!
Usuń(ka)
wot technika! Super ;)
OdpowiedzUsuńI sama wymyśliłam, jak to zrobić! Bo instrukcji dla opornych brak.
UsuńLekko przygłuchłam na czas psiego spaceru, ale juz jestem !
OdpowiedzUsuńJeśli ze wzrokiem nienajgorzej, to nie ma się czym martwić.
Usuńto znaczy ze co???
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że do Was napiszę, mimo braku wifiów. Z telefonu! Pacz, jak ja się poświęcam!!!
Usuńno super normalnie. Przez chwilkę myslałam ze zaczniesz jakos nagrywać i będzie można cię nie tylko czytać ale i słuchać.
UsuńWas nagrywać. Podsłuchowywać!
UsuńZnaczy się, przetrwamy delegację:)))
OdpowiedzUsuńI bez tego byście przetrwaliście. Ale jak ja bym się czuła!!!
UsuńNo co za ulga, działa!
OdpowiedzUsuńI teraz to napięcie: kiedy napisze?!!!
UsuńDonoszę uprzejmie, że działa, ale też nie spodziewałam się niczego innego :p
OdpowiedzUsuńMnie osobiście niepomiernie męczy klikanie 2 paluchami (jako i teraz czynię) tak z telefonu, jak i z tableta... strasznie to upierdliwie i powolnie te literki na ekran się przenosi... ale dobrze się sprawdza metoda telegraficzno - telegramowa... choć słowo "stop" starczy kropka zastapić. ;)
Znaczy - oczekujesz telegraficznego skrótu?
UsuńO co to to nie. Tak łatwo sie nie wymigasz. Szczegółów oczekujemy, w końcu to Ty jedyna tam będziesz trzezwa ;)
UsuńI w dodatku w śpiochach!
UsuńCo widzę śpiochy w ciuchlandach,to od razu przychodzisz mi na myśl:))))
OdpowiedzUsuńSpakowałam krówkę. I mam zamiar spędzać w niej cały czas poza zajęciami.
UsuńCzy te śpiochy mają klapkę ,czy trzeba rozbierać się na siku?
OdpowiedzUsuńTrzeba zdejmować. Ale jest suwak. Łatwo.
UsuńAle gołe plecki! to nie dla mnie :)
UsuńDobrze że dajesz radę sikać z gołą niewymowną ;)
UsuńJakoś daję ,ale ostrą zimą średnio fajno , ja ciepłolubna jestem.
Usuń(nie mam ogrzewanego kibelka)
Wot technika!
OdpowiedzUsuńTeż trwam w nabożnym podziwie.
Usuńpowiedzmy tak - telegraficzny skrót - nie rzadziej niż raz na godzinę... a po powrocie rozprawka na temat wyjazdu... :)
OdpowiedzUsuń... ale to tylko przez wzgląd na to, że pisząc z telefonu trzeba się sporo umęczyć :)
Dzięki za to łaskawe wejrzenie :)
UsuńPolecam się na przyszłość :D
UsuńHalo Halo Mietku, słychać głośno i wyraźnie :)
OdpowiedzUsuńHalo, halo, Zbyszku - kamień z serca.
UsuńNo słychać wyraźnie, ale słychać WCZORAJ! A dziś? a dziś? Zasiadłam z kawą poranną i nadsłuchuję i wypatruję :)
OdpowiedzUsuńAle możesz dostać tytuł poskramiacza blogowych notek via mail, gratuluję.
Śpiochy krówka mnie intrygują (wyobraźnia pracuje). Fotki pewnie nie będzie?
Fotka była już kiedyś. Nie podejmuję się jej odszukiwać w tym słowotoku.
Usuń