1897
Są łajfaje! Nie do wiary wprost w tym późnym Gierku. A może wczesnym nawet.
Podróż była męcząca, bo się jedzie, jedzie, jeeedzieeee... Na szczęście w połowie drogi wypadł McDonald's i to w dodatku ten kawowy, więc mogłam sobie Orange Mocha. Bardzo lubię, a w standardowych MDsach nie ma. Miałam w planie machnąć cztery, bo ja kawę to chętnie - z wiadra, ale dziewczyny popędzały.
W Zakopcu oczywiście deszcz. Obecnie chwilowo przestało, ale się nie przejaśniło, nie, nie. Buro, szaro i ponuro, pogoda prawdziwie barowa, wiec poszłyśmy na Krupówki i po grzańcu. W zasadzie mogłabym tam zostać. Przy kolejnych grzańcach.
Za 10 minut zaczynają się wykłady. Idę namalować sobie tęczówki i źrenice na powiekach.
Podróż była męcząca, bo się jedzie, jedzie, jeeedzieeee... Na szczęście w połowie drogi wypadł McDonald's i to w dodatku ten kawowy, więc mogłam sobie Orange Mocha. Bardzo lubię, a w standardowych MDsach nie ma. Miałam w planie machnąć cztery, bo ja kawę to chętnie - z wiadra, ale dziewczyny popędzały.
W Zakopcu oczywiście deszcz. Obecnie chwilowo przestało, ale się nie przejaśniło, nie, nie. Buro, szaro i ponuro, pogoda prawdziwie barowa, wiec poszłyśmy na Krupówki i po grzańcu. W zasadzie mogłabym tam zostać. Przy kolejnych grzańcach.
Za 10 minut zaczynają się wykłady. Idę namalować sobie tęczówki i źrenice na powiekach.
Te łajfaje to taka mała rzecz, a cieszy... :)
OdpowiedzUsuńmoże jeszcze jeden grzaniec na krupówkach w... połowie wykładów, szkoda czasu marnować czekajac na koniec
W czasie wykładów nie, ale później...
Usuńco to som łajfaje ??? pozdrów Giewont i kup mi kilka oscypków ;-) a i szukam kobaltowych rękawiczek a wiem że pod Gubałówką mają wszelakie kolory ! :-)
OdpowiedzUsuńPodobno już nie ma. Rozmawiałyśmy o rękawiczkach.
UsuńZmorcia wifi (rifi). Łącze znaczy się.
OdpowiedzUsuńChwali sie ,bo w górach to nigdy nic nie wiadomo.na naszej wiosce,kosmos, nawet telefon nie ma zasięgu.
Nawet tempo ma dość przyzwoite.
UsuńTakie oczy 'na pirata' jak Jack Sparow ? Zacnie :)
OdpowiedzUsuńTo się przydaje :D
UsuńA z ręki Ci jadły?
OdpowiedzUsuńPewnie! Co jak co, ale łajfaje zawsze z ręki mi ją.
UsuńZdjęcie oczu na oczach! Orange Mocha muszę spróbować, chętnie z wiadra.
OdpowiedzUsuńSpróbuj. Ten pomarańczowy aromat to taki mój smak dzieciństwa. Gdy byłam mała, w kryzysowym świecie, bardzo rzadko i okazjonalnie pojawiały się takie czekoladki - guziczki. Smakowały identycznie.
UsuńWyklady się wyłożyły a tu dalej cisza jak w kosciule! paniusia sie integruje czyzby ?:)
OdpowiedzUsuńTak. Pacz, jak latam.
UsuńBrałabym hurtem!!!
OdpowiedzUsuń