Dowal Potomstwu

Donoszę uprzejmie, że zastanawiam się, czy dowalić Potomstwu, jak będzie niegrzeczne. Dowalanie miałoby miejsce w poniedziałki. Potomstwo rozpoczyna bowiem dobrze tydzień od zajęć na lodowisku o godz. 8.45. Następnie ma lekcje w szkole zakończone basenem do 15.20. O 18.00 ma angielski, a dowalanie polegałoby na wstawieniu o 17.00 gimnastyki korekcyjnej. Odliczając 10 minut na przyjście ze szkoły i ok. 20 minut na dojazd na gimnastykę, miałaby 1 godzinę i 10 minut na odrobienie zadań i naukę, bo jak skończy angielski o 19.15 (+ pół godziny na powrót do domu), to już raczej nie będzie w stanie. A w końcu zadania z angielskiego też trzeba odrabiać, bo następny w środę.
Podłość ludzka nie zna granic.
Jak mnie wnerwi, to ją wkręcę, że zapomni umyć zębów.
Czy jestem wystarczająco wredna?

:o)

Komentarze