1370

Jeden dzień ma urlop.
Jeden, kurwa, dzień.

Snuje się po chałupie od bladego świtu, bo nie może spać. Specjalnie wstałam o siódmej, żeby w spokoju wypić herbatę, posprzątać kuwety i ogarnąć kuchnię. Ale nie.
- Czemu nie zrobisz tego z makaronem?! (Fuck).
W całym województwie nie ma, NIE MA, takich listewek, które pozwoliłyby zastąpić te odpadnięte przy oknie dachowym i na schodach. Wycofali po prostu z produkcji, złośliwe świnie.
Żeby coś napisać, musiałam znaleźć słuchawki, izolujące mnie od świata.
Zmywarka właśnie myje czyste naczynia. Bo chciał być u-ży-tecz-ny.

Dwa tygodnie. DWA. Jak ja to wytrzymam?!
(Może ktoś chciałby, żebym za parę groszy posprzątała mu mieszkanie? Albo co?)

Komentarze

  1. oddychaj w torebkę:) ponoć pomaga

    OdpowiedzUsuń
  2. pojadź do drugich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sęk w tym, że akuracik mam co robić.

      Usuń
    2. ale doceniasz jak ładnie zapraszam nie do siebie?

      Usuń
    3. Owszem.
      Nie wiem, czy druga docenia. należycie, oczywiście.

      PS Jak będę chciała przyjechać do Ciebie, to się wcale nie będę pytać, tylko zrobię tak, jak martu ostatnio u mnie. Czyli zadzwonię domofonem i oświadczę radośnie: przyszłam na obiadek.
      (Tak, dostała).

      Usuń
    4. Mądrość pokoleń :)
      ej, a Geniusia to ile lat ma dzisiaj?

      Usuń
    5. Nie pamiętam. Ale mogę dla Ciebie policzyć :)

      Usuń
    6. jakie to było mądre nie założyć domofonu ani numerka na dom. tylko że brama na oścież otwarta...

      Usuń
  3. Doceniam:)
    Mozesz przyjechac posprzatac ,dam ci pieknego rudego kota w zamian:) Zajrzyj do mnie,moze masz kogos kto go wezmie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, kochana! Chcesz się wykręcić z tego kota moim kosztem?! Bierz go i nie marudź!
      (Widziałam go już u Miśki na fejsie; nas jest problem delikatnej materii równowagi: liczba ludków - liczba ogonów).

      PS Zamieszczę tę notkę o kocie tutaj. Może?

      Usuń
  4. wdech... i wydech... i pij wode (bedziesz miala zajete usta i rece, to przynajmniej nie dobijesz)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś jestem umówiona na kawę z Pania Kicią, to trochę odreaguję.

      Usuń
  5. oooo matko kochana no to bardzo współczuję. Najgorsze to jeszcze przed tobą , niestety. Mój Szanowny jak nie ma możliwości łowić ryb to zaczyna się rozkręcać tak po tygodniu urlopu. Przychodzi wtedy moment na różne naprawy i to jest dopiero jazda bez trzymanki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Kazałam mu dziś odkurzyć mieszkanie. Mamy tu parę metrów, to się może zmęczył.

      Usuń
  6. szkoda, ze akurat masz co robić, bo u mnie w domu by było sprzątania na tydzień ciurkiem. i nawet blisko, bo też na Śląsku :)

    cierpliwości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. khem, masz coś do opolskiego? mej rodzinnej ziemi? ;)

      nie, teraz to pod Mysłowicami mieszkam :)

      Usuń
    2. No, popatrz, blisko mamy. Jakby co - można opić :)

      Usuń
  7. W ramach "posprzątała" - mogłabyś umyć mi okna (kręgosłup mi szwankuje i sztywniak zobiłam się straszny). W ramach "albo co" - nie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ty daleko mieszkasz!!!

      Usuń
    2. Oj tam, zaraz daleko. Daleko to byłoby na inny kontynent.

      Usuń
    3. Rozumiem, że masz gest i zwracasz koszty podróży :)

      Usuń
  8. Długie spacery są zdrowe, chodźcie na zmianę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wróciłam, a ten jakby się nie wybiera.

      Usuń
  9. ludzie, kto bierze urlop na początku grudnia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chcem sprzątanie! Jaaa!!!!
      Przyjeżdżaj, ino piernikiem!
      (ino stan mojej chaty to tajne/poufne, jasne? Nikomu ani słówka! Umowę podpiszemy i już, ok?)
      Cennik poproszę mailem:)

      Usuń
    2. Zabrzmiało groźnie. Masz tam jakieś złota i marmury?!

      Usuń
    3. tajemnieca mi bardziej wygląda na trupa w szafie. warning

      Usuń
    4. Doro ma w piwnicy pole haszu.

      Usuń
  10. Przyjedz do mnie na cały przyszły tydzień, Jacek wyjeżdza, wiec bedziemy same, tylko my i slodkie przystojne chłopieta, ktorymi czasem mozna jeszcze porządzić. Pierniczki razem upieczemy, pierogi polepimy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jesteś. Niestety najbliższy tydzień obfituje w obowiązkowe i nieprzyjemne spotkania. To też mnie nie nastraja, że tak powiem.

      Usuń
  11. Porządki porządkami, ale monitor masz, Pańcia, brudny
    http://www.sanger.dk/

    a weź się nie uśmiechnij, no ciekawa jestem bardzo
    ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz