1721

Jeszcze południe nie wybiło, a mnie już się mózg lasuje od projektów ustawy o zmianie ustawy, finansowań różnych zabawnych typów działalności i innych takich rozkoszności.

Faktem jest, że warunki pracy genialne. Jedyne telefony, które dziś odbieram, to te od koleżanek i kolegów z zapytaniem, czy nie mam przypadkiem ochoty zapalić. Owszem, mam. Właściwie to chętnie przeniosłabym się za stodołę z laptopikiem, bo mi się o wiele lepiej pisze, gdy mogę rujnować organizm nikotyną i substancjami smolistymi bez odrywania się i wybijania z toku myślowego.
Swoją drogą - minimalnie mnie irytuje, kiedy komórka, która powinna się z założenia orientować w pewnych sprawach, nie potrafi mi odpowiedzieć, czy projekt ustawy przeszedł i poprawki weszły w życie, czy też nie. Sama se sprawdzić również umiem, lecz sądzę, że jeśli komuś płacą za śledzenie takich rzeczy, to byłoby niebiańsko, gdyby śledził, c'nie?

Och... i jeszcze tylko pragnę klimatyzacji. Choć być może nadto jestem wyuzdana.
I żeby mi nowy pracownik nie przychodził tu co pięć sekund. Bo jeszcze dwa wejścia i go lutnę za niesamodzielność w myśleniu.

Komentarze

  1. Klimatyzacja jak najbardziej, ale może doraźnie chociaż wentylator jednak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wyżebrzę wentylator, to z klima mogę się pożegnać na zawsze. Mowy nie ma.

      Usuń
  2. Jeszcze dwa wejścia?. Ja bym lutnela przy pierwszym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja jestem cierpliwa i mam nauczycielski zawód ;)

      Usuń
  3. A co to, koncert życzeń?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako jedyna w całej fabryce mam klimę, sasasa :D (i za kilka dni pewnie dostanę zapalenie gardła/pęcherza/przewiane nery, ale chwilowo jest bosko)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I grzyba. Wtedy będzie sprawiedliwie.

      Usuń
    2. Wątpliwe to to, kilka tygodni temu pan odgrzybiał klimę ;)

      Usuń
    3. To bakterię. Sprawiedliwość musi być... po naszej stronie.

      Usuń
    4. Żadnych bakterii, czyszczenie było kompleksowe. Pomyśl jakie nieszczęście mnie spotyka kiedy z 24 stopni wychodzę na zewnątrz...

      Usuń
    5. To tylko Ci się tak wydaje, że nie ma tam różnych drobnoustrojów!
      (Powiedziała i walnęła focha).

      Usuń
  5. a co to , Pan Pytanko też u Was pracuje? nie może to być. klima to moje marzenie. ciesz się, że nie pracujesz jako pielęgniarka albo lekarz, bo jeszcze byś kitelek musiała, albo ksiądz w ichnim łaszku, albo adwokat w todze. i czy tu w ogóle ktoś za mną tęskni? paćka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tymczasem posiadam zarękawki, żebym się nie oblała inkaustem z kałamarza.

      Usuń
    2. A ponczoszki w upaliku nosisz?

      Usuń
    3. Zaskoczę Cię - poszłam w gatkach.

      Usuń

Prześlij komentarz