1752

Jeśli kiedyś komuś zachce się domu, uczulam szczególnie na jedno słowo: klimatyczny. Jeśli coś jest klimatyczne, to znaczy, że kompletna ruina.

Poza tym mam refleksję, że pośrednicy piszą tak głupio, że nie sposób przejść mimo tego obojętnie. Dajmy na to: wchodząc do domu nie sposób nie zauważyć salonu. Rozumiem, że ma więcej niż 2 na 2 metry. Nie sądzicie, że takie gadanie powinno być karalne?!

Namyśliłam się!
Przytaczam całe ogłoszenie.
Rozwaliło mnie.

Chciałam Państwu zaproponować przepiękny jednorodzinny dom położony z zielonej dzielnicy Xxxx. Dom z 1999 roku, wybudowany w technologii murowanej. Nieruchomość wyjątkowa, postawiona na pięknej zalesionej działce o powierzchni 3931m2, która sprawi, iż nowy właściciel poczuje się tutaj jak na urlopie. Wejście do domu znajduje się na parterze. Wchodząc do środka nie sposób nie zauważyć salonu z klimatycznym kominkiem, przy którym to, można spędzić chłodne zimowe wieczory rozkoszując się ciepłem rozpalonego ognia. Dodatkowo na parterze znajduje się dwoje drzwi: jedne prowadzą do pokoju gospodarczego z kotłownią, drugie do garażu. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ nowi właściciele będą mieli możliwość przejścia do tych pomieszczeń nie wychodząc na dwór. Na piętro domu prowadzą dębowe, kręte schody. Na piętrze znajdują się trzy pokoje oraz niewielki pokoik mogący służyć za garderobę lub pokój biurowy. Duża łazienka z wanną z pewnością umili nowym właścicielom chwile po ciężkim dniu pracy. Kuchnia duża z możliwością stworzenia jadalni. Niewątpliwym atutem nieruchomości są dwa duże tarasy oplatające dom. Jeden z nich ma schody umożliwiające wejście z boku domu. Jest to bardzo przemyślane rozwiązanie, umożliwiające wniesienie do domu dużych mebli. Dom o betonowych stropach z dodatkowymi wzmocnieniami. Dach kryty papą w bardzo dobrym stanie. Dom ogrzewany jest piecem węglowym. Dodatkowo pod domem duża piwnica z wejściem od zewnątrz oraz wejściem znajdującym się pod krętymi schodami. Właściciele dbając o bezpieczeństwo zamontowali system alarmowy, okna na parterze okratowane, na piętrze z roletami zewnętrznymi.
Działka na której stoi dom niezwykle urokliwa. Nowy właściciel będzie miał kawałek lasu na wyłączność. Wiosną i latem chwile spędzone na tarasie umili szum drzew. Jesienią właściciele będą mogli wybrać się na grzyby rosnące na własnej działce. Dla miłośników przyrody na końcu działki tereny porośnięte gatunkami chronionymi. 


Jeżeli chcesz uzyskać więcej szczegółów zadzwoń do mnie już teraz. Jestem tu po to aby znaleźć dla Ciebie wymarzoną nieruchomość. Pamiętaj Twój dom to Twoje drugie oblicze!


Dzwonię. Przecież dopiero po 22.

Komentarze

  1. Urokliwe kraty. Chcę się wprowadzić.

    OdpowiedzUsuń
  2. ojapierdzielę,ale durne ogłoszenie

    no żałośc,że tamci tak dużo chcą:(

    Kot niech sie w końcu odetka,bidulek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich kwiatków jest pełno. Co ciekawe - tworzą je wyłącznie pośrednicy.

      Od nikogo nie dostaną za ten dom tyle, ile chcą, ale nie mam żalu. Wiesz jak to jest - człowiek się przywiązuje, wkłada w coś serce i wydaje mu się to bezcenne. A życie weryfikuje, czasem boleśnie. Może muszą go sprzedać za 50.000 zł mniej niż im oferowaliśmy, żeby zrozumieć, że to po prostu była Bardzo Uczciwa Oferta. (Bo na tym osiedlu jest drugi, identyczny dom, tylko na mniejszej działce. Obecnie jest wystawiany za 30.000 mniej niż my chcieliśmy zapłacić za ten. I nie ma chętnych. A zakładam, że można by na nim utargować min. 20.000. Co razem daje 50 mniej. Jak się chętny znajdzie, bo to straszne zadupie).

      Kot trwa w stuporze.

      Usuń
    2. Nie wykluczaj, ze jeszcze do was wroca, gdy im sie zacznie palic pod hipoteka. A bo to zycie nie zna takich przypadkow?
      A kotu jak niemowleciu. Brzuszek masuj!

      Usuń
    3. Mogą nie zdążyć.

      Kotu nie da się masować, bo go boli i nie chce.

      Usuń
  3. Coś umknęło mi z tym kotem. Ogłoszenie- czysta poezja. W ramach uznania talentu zadzwoniłabym po 23.30.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto biedny bardzo. Nadal. Martwię się. Mam nadzieję na ostateczne rozstrzygnięcie jutro.

      Usuń
  4. Z moich poszukiwań mieszkania jeszcze wiem, że "ciekawa aranżacja" oznacza na przykład, że wanna jest zamontowana w salonie. "Wymaga niewielkiego remontu" oznacza konieczność zrywania nawet podłóg, a "idealne dla osób młodych" to określenie mieszkania położonego w tak trudno dostępnym miejscu (np. 6 piętro bez windy), że praktycznie nie da się tam dotrzeć. A zupełne odludzie na końcu miasta ktoś rozumie jako "obrzeża centrum".
    Obyście znaleźli super dom! Powodzenia!
    PpM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię jeszcze sformułowanie "do zamieszkania". Normalnie patrzę i oczom nie wierzę.

      Usuń
  5. Powinnaś chyba opublikować ten nr tel:) zadzwoniłybyśmy o różnych porach;P ja mam np duże możliwości, bo dziecko miewa kryzysy spalne ok 3.30 - 4.00:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Poezja ogłoszeń zniewalająca.
    Rozumiem, ze trudno znaleźć dobitniejsze zalety, skoro jako nowatorskie i przemyślne reklamuje się drzwi do kotłowni. Oraz niepokoi mnie nieco wanna, która ma umilać wieczory. W napięciu oczekuję szczegółów, CO TA WANNA ROBI.

    Kota proszę pogłaskać i nakłonić do większej, eee, ekstrawertyczności. Niech w sobie nie dusi, niech się wyrazi.
    (Bym się obawiała, że zeżarł coś takiego, co mu flaczek zaślepiło. Nie ma aby obyczaju żuć folii? Takie świństwa to nie pokażą się ani na rtg ani na usg:( Trzymam kciuki mocno, by się kotek uzewnętrznił)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy widzę takie ogłoszenia, to odechciewa mi się sprawdzać. Nie oglądamy.

      Kot się uzewnętrznił. Dla równowagi kolejny funduje nam atrakcje.

      Usuń
  7. Och, jest w Toruniu takie biuro pośrednictwa. Ich ogłoszenia to czysta poezja. Zawsze jak chcę sobie humorek poprawić odpalam ich stronę. Bo lubię się pastwić. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lecz czy dzwonisz, aby porozmawiać? Czy piszesz listy, długie i namiętne, wzorowane na ich stylu?

      Skąd to się bierze tym pośrednikom, cholera? Klient oczekuje konkretów. I żeby obsługa nie zwracała się per "pani Joasiu". Spierdalać - krów z wami nie pasałam.

      Usuń
  8. Jakie to poetyckie i zniechęcajace do zakupu.
    Z pośrednictwa w obrocie to ja miałam jedynie zajęcia na studiach. Praktyki w tym nie mam, aczkolwiek pamietam jedno. Wykladowca mówił, że trzeba ściemniać.No nie powiedzial tego wprost, ale wszystko do tego własnie się sprowadziło. Na dodatek oburzył się, gdy mu z koleżanką powiedziałysmy, że według nas to jest oszukiwanie klienta i marnowanie jego czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I uczą tego, żeby być nieuczciwym. Super. To tak, jak uczą, żeby skracać dystans, poprzez mówienie do mnie per pani Joasiu. Doprowadza mnie to do białej gorączki i osiągają całkiem odwrotny od zamierzonego efekt. Jak ktoś mnie tyka, to ja rezygnuję z jego usług. Opłaca się?

      Usuń

Prześlij komentarz