1750

Kot mi się zepsuł poprzez zatkanie kota. Od tyłu.

Ponieważ kot odmówił przyjmowania posiłków, hopsasania, miziaków, kradzieży i innych czynności, które standardowo wykonuje, został zapakowany do kuferka i zawieziony do lecznicy. Kot nie chciał zarówno pakowania, jak i wiezienia oraz kontaktu ze specjalistą. Niechęć swoją wyrażał dobitnie. Po czym spociły mu się stopy i eksplodował łupieżem, który zniknął natychmiast po powrocie do domu. Fascynująca historia.

Przy okazji przeglądu kota odkryto:
- dwa dodatkowe zęby*, o których nikt wcześniej nie mówił**,
- zaczątki kamienia nazębnego,
- lekko zaczerwienione dziąsła***,
- sporo twardej kupy, całkowicie zintegrowanej z kotem.

Wszystkie pozostałe części kota funkcjonują należycie.

Kot otrzymał:
- nawodnienie w postaci kroplówki podskórnej****,
- pastę o aromacie rybnym z przeznaczeniem rozitegrowania kupy z kotem,
- darmową próbkę karmy weterynaryjnej Urinary (na zachętę), którą pochłonął natychmiast po nawodnieniu (chociaż podobno jest niesmaczna),
- solenną obietnicę, że jeśli nie dokona rozintegrowania, to otrzyma w promocji wlew oficerski.

Kot jest minimalnie na mnie obrażony i udaje, że nie słyszał.
Zachęcam go do defekacji.
Jutro przejaw najwyższej formy zaufania, czyli kontrola - w domyśle - opustoszałych jelit.

PS Pani zachęca do kontrolnych badań krwi w kierunku ewentualnych niedyspozycji nerkowych wszystkie zamieszkałe koty. Ponieważ mamy tylko dwa transporterki, Zocha pojedzie przy następnej okazji. Karol jeszcze nie wie. Przeczuwam foch w wersji ekstremalnej.




* Przypuszczam, że jemu wyrosły te, które nie wyrosły mnie - w naturze jest równowaga.
** Jakby mało było tych wampirzych kłów.
*** Pewnie przez te początki kamienia.
**** Poszło szybko, bo przecież mam doświadczenie.

Komentarze

  1. Amelia donosi: u nas karma Urinary była w użyciu, jak kot zatkał się fistaszkiem, żarta była namiętnie, a kot szybko się odetkał. Może dodają co na zachętę? Szybkiego naprawienia kota!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz