1942

Wczoraj nocą ciemną napisał do mnie Czesiek. Zacieśnia więzy.


Komentarze

  1. Ten kocyk! Niuteczka przyjechała w starym polarze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiesz teraz moje podejrzenia co do opieki nad kotami w tym miejscu? ;)

      Usuń
    2. Naturelement! Tyle że Niuteczka została przez dziką mamę doprowadzona do dobrych ludzi, którzy wydali ją Spadniętemu Niebu. W starym, ale wypranym polarze :)

      Usuń
  2. :) To kiedy zawita w progach?

    Jak się mają futra po kuracji?
    Bo o twój kaszel strach pytać
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieliśmy plan, by jechać po niego 18.10, ale okazało się, że 17.10 to piewszy dzień, kiedy mogę oddać kupsko do laboru celem sprawdzenia nieobecności (mam nadzieję) clostridium. Jeśli wszystko będzie OK, wyniki poznam dopiero w poniedziałek - 20.10. I teraz się zastanawiam, czy jechać tam solo, pobrawszy wcześniej urlop, czy w sobotę 25.10 wraz z Preziem.

      Usuń
    2. Poczekajta. Niestety, ale cholera wie jak z tym kupalem będzie. Im mniej "a może mu zaszkodziło" po przeprowadzce tym lepiej. A kociołek może na zmianę wody/karmy/otoczenia zareagować bieguńcem.

      Usuń
    3. Ano wszystko możliwe. I zaplanuj tu coś, człowieku.

      Usuń
  3. Spryciarz, nawet z czytelnikami zacieśnia:) już się nie mogę doczekać jaki charakterek z niego wyjdzie

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodziaczek.... Daga ma rację, róznie zwierzaki reagują, Astusia dostała biegunki ( pewnie dla tego, że wreszcie porzadnie sie najadla ), Atos puścił takiego pawia w samochodzie że trudno było doczyścic, Ares skomlał przez prawie dwa dni tylko Sabcia zdominowała faceta od pierwszego dnia ( ma to po pańci :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Księć całom sobom , to umaszczenie ma coś z arystokracji jak nic ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chcę takiego szczura - i żeby żył tyle co kot :( ech - piękny on, piękny :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz