1256

Rąsia do góry, kto się za Dzikiem stęsknił? Luuuudzieeee... on tak klepie, że dajcie spokój. Dziś zaprezentował mi wywrotowe:
- Ciooociaaa! Na pupie z górki zjechałem!
(Rujnując sobie gatki na parkingu).
- Widziałaś, jaka KOPARA?!
(Wskazując mebel nr 2).

Szaleństwo werbalne.
Największą karą jest dla niego obecnie stwierdzenie: nie będziemy z tobą rozmawiać. Gdyż ma parcie na gimnastykę buzi i języka.

A wygląda tak:



I rządzi. I ludzkość po kątach rozstawia. I nie stosuje się do niczego. Absolutnie.


Update: Cisza się skończyła. Trwa lokalny festyn na pożegnanie lata. Ojacieżpierdzielę...

Komentarze

  1. Pokaralo. Czym sobie w niebiesiech nagrzebalas?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzik wymiatacz i łamacz serc niewieścich- foto nr2,no nie ma przepuść :)



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kokiet, mówię Ci. Czaruje każdą napotkaną niewiastę.

      Usuń
  3. Do kompletu brakuje mi jeszcze Babci Sąsiadki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzik jest cudowny. Też mam w domu takie egzemplarze. Sztuk dwie, obupłciowe. Żeńska płeć jest siedmioletnią łamaczką serc chłopięcych (i to nie są słowa nadpobudliwej mamuśki) i jest zdziczona mniej. Męska płeć jest dzikiem dzikim, ale złym, jeno szalonym.
    Bo wszystkie dziki to fajne chłopaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam bronić honoru płci pięknej, ale mi się przypomniało, jak młoda waliła żaby łyżeczką (gdzieś tam w annałach jest o tym notka) i mi przeszło.

      Usuń

Prześlij komentarz