1274

Ale żeby AŻ TAK?!


Komentarze

  1. W kupie cieplej (jesień przyszła).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jaka mamusia dbała! Aż o takie serce jej nie podejrzewałam.

      Usuń
  2. ale co to jest ??? bo moja wyobraźnia ma dziś chyba wolne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są myszy Zośki. Dzieci adoptowane. Takie z IKEI. Czasem o nich pisuję, bo Zośka wytrwale uczy je różnych zachowań. A teraz ułożyła równiuteńko jedną na drugiej, żeby sobie w cieple przez okno wyglądały.
      Ta brązowa jest pechowa albo niegrzeczna, bo czasem wywala ją przez okno. Tylko tę jedną. Pobudki nieznane.

      Usuń
  3. Jestem nieustannie pod wrażeniem instynktu macierzyńskiego Zofii:))))
    Jak ona tego dokonała, że tak jedną na drugą położyła!

    Zamontujcie kamerę jak was proszę, to będzie lepsze niż wszystkie seriale razem wzięte !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomnij sobie to zdjęcie, jak układa myszy w karnym szeregu. Co do centymetra. Sierżant taki, nie matka.

      Usuń
    2. A jakże,pamiętam ! Jeszcze że w szeregu to jakoś ogarnęłam moim małym rozumkiem, ale przy takiej ekwilibrystyce to już trochę wymiękam:)

      Usuń
    3. Ja wymiękam, jak wywala tę brązową przez okno. I zawsze jej strasznie wymyśla.

      Usuń
  4. Zośka mam rozumieć jest kotem ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Si. Mamy ją np. tu: http://moje-waterloo.blogspot.com/2007/02/rybki-tez-mamy-08012007.html

      Usuń

Prześlij komentarz