1286

Piszę sobie właśnie artykulik o zaburzeniach erekcji. Dziecko jednorodne zabroniło mi wpisywania weń osobistych refleksji typu:

Zaburzenia erekcji są oczywistą odpowiedzią Matki Natury na trwające pół życia miesiączkowanie, wielomiesięczne ciąże oraz użeranie się z bachorami, partnerami i mężami. Że już nie wspomnę o teściowych. Są odpowiedzią na brak czasu dla siebie, nieustanne wybieranie jako genialnej rozrywki - kwadransika snu. A dobrze wam tak!

Smuteczek. Szkoda.


Update
Zadanie na dziś. Wytłumacz mężczyźnie, dlaczego nie wolno pozostawiać oblepionej mlekiem dyszy do pary w ekspresie na miejscu bez mycia. Można tłumaczyć jak krowie na rowie (bo to niehigienicznie, bo się przyklei i można uszkodzić ekspres, bo nie jestem tu od sprzątania po tobie). W ciągu pierwszych dziesięciu minut nie wolno uderzyć słuchającego. No cóż... nie mówiłam, że dam łatwe zadanie.

PS Klikacie dla Mikołajka? Dziś ostatni dzień! 

Komentarze

  1. A może pomoże, że jak nie wytrze to się dysza zatyka i jutro nie da się kawy zrobić? Do mnie ta informacja przemówiła najbardziej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę w Twoje racje Jaśku. Problem w tym, że musiałabym się zaprzeć i nie pić kawy, bo zawsze, ZAWSZE trafia na mnie.

      Usuń
    2. No tak, u nas to ja jestem "The master of the kawa" :)

      Usuń
    3. Wyrazy zawiści dla małżonki :D

      Usuń
  2. nie mam ekspresu

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie podejmuję się. Ale u nas problem nie wystepuje, bo jak ktos pieni mleko, to tylko ja, a ostatnio nie pijam kawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko przez funkcjonalność. Nasz ekspres jest wyjątkowo łatwopieniący w obsłudze. To zachęca, niestety. I potem masz, babo, przyklejoną dyszę.

      Usuń
  4. Wydaje mi się, że na faceta bardziej niż przemoc fizyczna zadziała groźba.... kanapy w salonie ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz