1439
Ostatnio pachnę uporczywie i fanatycznie. Myślicie, że to jakiś etap dzidzia - piernik?
Niosę więc ze sobą aromat róż w najlepsiejszym wydaniu. W ogóle zauważyłam, że jest jakaś moda na to, bo w perfumeriach zaroiło się od różanych. Lepszych lub gorszych. Co jest, ma się rozumieć, wyłącznie kwestią gustu.
Do końca jeszcze daleko, a już myślę, że chciałabym zestawik. Żeby się komponowało. I nie umim znaleźć. Wszyscy mają perfumy solo. O ile w ogóle mają. Te. Różane. Tymczasem zestawik wygląda tak:
I bym go przytuliła do piersi mej obfitej bez mruknięcia. Bym się wykąpała, namaściła me boskie ciało, a następnie weszła w chmurkę zapachu. Niedużą, co podkreślam, bo po myciu i namaszczeniu to już wiele nie potrzeba.
Odczuwam minimalny smuteczek bytu. Gdyby ktoś gdzieś widział, to proszę dać mi znać.
Tymczasem w trakcie pisania tej notki wyszło na jaw, że Douglas posiada zestaw, niestety zubożony o żel do kapieli. Ale oj tam. Akurat prezes był troszkę niegrzeczny. A to jest dobry moment, by sięgnąć, jak po swoje. To sięgłam. Przezornie wpisawszy jego numer karty kredytowej w danych na stałe. A niech wie, że życie to nie jest bułka z masłem!
Niosę więc ze sobą aromat róż w najlepsiejszym wydaniu. W ogóle zauważyłam, że jest jakaś moda na to, bo w perfumeriach zaroiło się od różanych. Lepszych lub gorszych. Co jest, ma się rozumieć, wyłącznie kwestią gustu.
Do końca jeszcze daleko, a już myślę, że chciałabym zestawik. Żeby się komponowało. I nie umim znaleźć. Wszyscy mają perfumy solo. O ile w ogóle mają. Te. Różane. Tymczasem zestawik wygląda tak:
I bym go przytuliła do piersi mej obfitej bez mruknięcia. Bym się wykąpała, namaściła me boskie ciało, a następnie weszła w chmurkę zapachu. Niedużą, co podkreślam, bo po myciu i namaszczeniu to już wiele nie potrzeba.
Odczuwam minimalny smuteczek bytu. Gdyby ktoś gdzieś widział, to proszę dać mi znać.
Tymczasem w trakcie pisania tej notki wyszło na jaw, że Douglas posiada zestaw, niestety zubożony o żel do kapieli. Ale oj tam. Akurat prezes był troszkę niegrzeczny. A to jest dobry moment, by sięgnąć, jak po swoje. To sięgłam. Przezornie wpisawszy jego numer karty kredytowej w danych na stałe. A niech wie, że życie to nie jest bułka z masłem!
Zazdraszczam, bo ja nie mogę dostać perfum o zapachu poziomek. Dla mnie najpiękniejszym zapachem są dojrzałe poziomki a dopiero potem fiołkowy lub konwaliowy zapach. Takie zboczenie :)
OdpowiedzUsuńPostaram się trochę pomóc, bo jest w czym wybierać :o)
UsuńMarina de Bourbon
Versace Time to pleasure
Ruby Lips Stalvatore Dali
Miss Dior Cherie
Puma Create
Hot Couture Givenchy
Gucci II
J'aime La Perla (choć mnie się ten akurat nie kojarzy, a używałam go)
Showtime EdT Kylie Minogue
klasyczny Christian Lacroix
Jeanne Lanvin
Ralph Lauren Wild
Corrida Satellite
La perla love frills Ruby Perlage
Miss Charming Juliette has a Gun
Escada Sexy Grafitti
Wish Chopard
Ultrared
Showtime
Daisy
Medea Carla Fracci
No i zerknij jeszcze pod taki link: http://www.fragrantica.pl/nuty/Poziomka-163.html
Jak coś znajdzieś, to podziel się ze mną informacją, czy byłam pomocna :D
Na truskawce próbowałaś? Wszystko wymiecione po świętach, próbuję znaleźć swój ukochany zapach i też nie mogę.
OdpowiedzUsuńA Marina de Bourbon pachnie cudnie (klasyczna), ale z poziomką mi się raczej nie kojarzy.
Poszukałam na forach, dziewczyny rozmawiają o różnych rzeczach. Nie wszystkie znam, a z tych, które znam, też parę niepoziomkowych bym odhaczyła. Ale to wszystko kwestia nosa i gustu. No i jak zostaje na skórze, czyli najgłębsza nuta. Ta moja różana Chloe tez jest ganiona, że płaska. Ale mnie wyjątkowo leży.
UsuńW końcu nie jest ładne, co jest ładne, tylko co się komu podoba.
(Przybędzie jutro).
Ja odkąd zostałam uświadomiona w kwestii testowania półproduktów na zwierzętach jestem ostrożna i uważna , (zaopatrzona w okulary, żeby wyczytać co trzeba na opakowaniu) nie skusi mnie zapach jak firma nie teges.
OdpowiedzUsuńTo uwaga do róż?
UsuńNie:)
OdpowiedzUsuńBo pogrzebałam na stonie PETA. I wiesz co? Niestety stwierdzenie, czy jakis produkt jest testowany na zwierzętach, jest niezwykle trudne. Niektóre firmy same sie do tego przyznają i... to jest właściwie jedyne kryterium :/
UsuńPocieszyło mnie, że Chloe jest przynajmniej w grupie "brak możliwości weryfikacji". Przynajmniej można mieć nadzieję.
Tak,to prawda, no ale zawsze to coś i można z jakiejś zrezygnować. Ja też zagladamna forum wizażu, strasznie tam naćkane od różnych informacji, ale coś tam wyławiam i troche uważam z zakupami.
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483
Trzeba się udawać do źródła, czyli do PETA. Zwróć uwagę, że to jest wą sprzed blisko dwóch lat. A firmy, niestety, zmieniają podejście. I to wcale nierzadko. Jedynie PETA pilnuje na bieżąco. Oczywiście nie ma tam co szukać firm polskich, to jasne.
Usuń(PS Mam złą wiadomość - podpasek nie kupuj. Żadnych).
Czemu podpasek nie? Trudno mi sobie wyobrazić, że są testowane na zwierzętach i jak to może im szkodzić.
UsuńPodpaski w dzisiejszych czasach to chemia łamana przez chemię. I na pewno są testowane na zwierzętach, bo dotykają bardzo wrażliwych miejsc ;o)
UsuńA poza tym... nie do końca jest ważne, czy konkretny produkt firma testuje na zwierzętach, jeśli testuje wszystkie inne.
Chcesz powiedzieć, że czysta chemia dotyka mej.....?
Usuńaaaaaa
Chłonność nigdy Cię nie zastanowiła?
UsuńAno,nie ustrzeżemy się :(
UsuńJak bardzo by człowiek nie chciał. To znaczy: można. Ale trzeba zrewolucjonizować całe swoje życie. Od podstaw. Naprawdę.
UsuńDzidzia-piernik,zdecydowanie:) Moja ciotka walila rozami na kilometr,uzywala jakiegos olejku,w takim drewnianym flakoniku:)Pamietam,ze raz jej cichcem do niego zajrzalam i sie niechcacy tym schlastalam.fuj,mam uczulenie na rozany zapach chyba na cale zycie:)
OdpowiedzUsuńAle - jak pisalas,kwestia gustu. Ja moglabym uzywac jedynie perfum o zapachu swiezo skoszonej laki,ale jeszcze na takie nie trafilam.Fakt,nie szukalam.Jakbys gdzies spotkala to daj znac:)
Takich jest mnóstwo :)
Usuń(Niechcący się schlastałam, hahahahah!!!)