1421
Wypowiem się. To zapewne dla wszystkich zaskakujące, ale wypowiem się.
Wypowiem się, bo już nie mogę, drażni mnie to i przeszkadza. Zęby mnie bolą. Skrzypi mi i zgrzyta.
NIE MÓWIMY*W TEMACIE.
Nie. Nie, nie i jeszcze raz nie.
NIE.
Wyjątek stanowić może zdanie:
W temacie tego rzeczownika dochodzi do pewnych zmian podczas deklinacji.
I to by było - jak mawiał klasyk - na tyle.
Koniec.
Finito.
Fin i end.
Jeśli ktoś nie wierzy mi na słowo, proszę spojrzeć, co na to profesor Bańko (Bańko I Dowcipny).
Mówimy: NA TEMAT lub W SPRAWIE. Wypowiadamy się w jakiejś kwestii. Ewentualnie.
Od dziś nie będę tego tolerowała. Więc ostrożnie, bo oko wykłuję.
* A już na pewno nie piszemy.
Wypowiem się, bo już nie mogę, drażni mnie to i przeszkadza. Zęby mnie bolą. Skrzypi mi i zgrzyta.
NIE MÓWIMY*
Nie. Nie, nie i jeszcze raz nie.
NIE.
Wyjątek stanowić może zdanie:
W temacie tego rzeczownika dochodzi do pewnych zmian podczas deklinacji.
I to by było - jak mawiał klasyk - na tyle.
Koniec.
Finito.
Fin i end.
Jeśli ktoś nie wierzy mi na słowo, proszę spojrzeć, co na to profesor Bańko (Bańko I Dowcipny).
Mówimy: NA TEMAT lub W SPRAWIE. Wypowiadamy się w jakiejś kwestii. Ewentualnie.
Od dziś nie będę tego tolerowała. Więc ostrożnie, bo oko wykłuję.
* A już na pewno nie piszemy.
Lubię Cię! I lubię TO! I dziękuję, bo jako osoba dość chętnie piętnująca błędy językowe innych (a zapewne sama ich nie omijam) - TEGO nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, też Cię lubię :o)
UsuńPoruszyłaś ciekawy temat. Bo ja, mianowicie, niechętnie piętnuję błędy innych. Tymczasem jestem o to bezustannie podejrzewania.
KALUMNIE!
No ba! Córka polonistki...Wyssałam to z mlekiem matki. A tak na serio - mierzi mnie niemiłosiernie, jak ktoś mówi: "włanczam", "tu pisze", "ten perfum", "usiądź się" (w hardcorowej wersji - "usiędź się"), "wziąść" i moje ulubione - "KORDŁA"!!!! A, i jeszcze noszę się z zamiarem napisania do pewnego producenta, który reklamuje swój produkt w telewizji i pani z mądrą miną mówi: "polecam dlatego, bo". Cóż za wspaniały copywriter pisał im tekst... Wrrrrr!!!!
UsuńZawsze oszczędza się najpierw na korekcie. Bardzo głupio.
Usuńi teraz siedze i mysle (no co, czasem i mnie sie zdarzy) czy ja aby mowie na temat czy w temacie.. bede pamietac, mam nadzieje! ja sie zawsze czepiam gdy mi napisza cos niepoprawnie po angielsku (a pewno, co z tego ze perfekcyjnie jezyka to ja nigdy nie bede miec opanowanego :P), i potem na mnie mowia grammar nazi (i jestem z tego dumna ;))
OdpowiedzUsuńNa pewno mówisz na temat, bo inaczej się nie da, hihi.
UsuńTo znaczy... są tacy, którzy mówią nie na temat. Ale przecież nie Ty!
Ja na pewno mówię i na temat i w temacie, przez co pewnie odpowiedzialna jestem za starte zęby Gospodyni. A ani razu mnie nie pacała z tego tytułu. Aż dziw.
UsuńTeraz zacznę. Bo już mi się tym odbija. Hep, hep.
Usuńale oczywiscie ze ja zawsze na temat a nie nie w temacie.. dygresje sie mnie nie trzymaja, wcale a wcale!
UsuńDobrze. Bardzo dobrze. Lubię takich, co się słuchają.
UsuńTaka paćka to odbędzie karę!
bedzie musiala kartofle wykrawac na pieczatke dla mnie? :D
UsuńHmmm... Całkiem niczego sobie pomysł. Takie połączenie kar na rożnych poziomach. BRAWO!
Usuńkartofelek brzmi smacznie
UsuńJest surowy.
Usuń:P
dla kobiety, która się odchudza i schudła już 300 g BRZMI SMACZNIE :)
UsuńJa schudłam z 10 kilo, głównie z mózgu zeszło. Żarcie przestało mnie jarać.
Usuńsię tu razem z panem kierowcą odchudzamy przez nie jedzenie po 18 tej. po tygodniu lekko ponad kilo mniej (300 g było umowne) . gdybym schudła 20 kilo na tym mózgu tak bardzo by mi już nie zależało
UsuńAle masz fajnie, że jest towarzystwo.
UsuńJa (sic!), jeśli schudłabym jeszcze 20 kilo, to srałabym na mózg i poszła pracować w modelingu. Z modelinom.
już byś nie srała bo i czym
Usuń(w)zdycham na myśl
UsuńNie ma mózgu, nie ma myśli.
Usuńmężczyźni mogą myśleć czymś innym, mogę i ja. dżender!
UsuńDżender. Takie nowe pozdrowienie.
UsuńKupiłas mi chleb?
ryż
UsuńSobie ryż. Mnie miałaś kupić chleb!
Usuńprzecież nie jesz chleba
UsuńAle oni jedzą.
Usuńw ogole to posprzatal by mi ktos w chalpie bo juz prawie polnoc, a ja sie nadal nie ogarnelam...
OdpowiedzUsuńDziecko moje świadczy takie usługi. Zaproponuj jej. Ale ja za bilet nie płacę!
Usuńautostopem do Australii? :D
UsuńA co? Nie zależy Ci na sprzątaniu?!
Usuń:D
to ja moze ja zapakuje w walizkie, jak juz w koncu przylete na to ojczyzny lono ;)
UsuńCoraz lepiej Ci idzie ;)
Usuńbałagan zapakuj, biedne dziecko posprząta za łan dolar i odeśle posprzątaną walizkę
UsuńPrzebiegłe...
Usuńw tym temacie mam inne zdanie
OdpowiedzUsuńObrzydliwe to było. Wstydź się.
UsuńZaraz zrobie kontrol fajnd w tym temacie
OdpowiedzUsuńWyschła mi śluzówka.
UsuńPrzypadlosc belfrow 😜 Ale znalazlam u siebie CZTEROKROTNOSC przewinienia!!! Wydrapie sobie wyroznienie z dyplomu polonistyki ;-)
OdpowiedzUsuńPodać scyzoryk?
UsuńŻyletkę?
Kartę zdrapkę?
;o)
Poprosze wszystkie, ustrojstwo szerokie a pasowe. A mi z pasami nie do twarzy wiec i na bezwstydnych licach ci ich brak ;-)
OdpowiedzUsuńMożesz na mnie liczyć. Jak na Zawiszę (nie posła).
Usuńi w dodatku zaczynam zdania od JA!!! czy blady strach padł na tę krainę?
OdpowiedzUsuńA kto mówi, że nie można zaczynać zdania od "ja"?
Usuńpani od polskiego
UsuńBardzo interesująca reguła. Całkowicie mi nieznana. A zaimków w ogóle nie używać, czy tylko w odniesieniu do siebie?
Usuńjo nie wim
UsuńSzkoda , bo zaczęło się robić interesująco.
Usuńpo uzgodnieniu wersji z koleżankom nie wolno tylko ja i tylko na początku
UsuńHmmm... Wiesz, mniej mnie interesuje sama teoria, co jej uzasadnienie. Może pani Was chciała nauczyć dobrych manier? Mam na myśli, że podkreślanie "ja" jest zarozumialstwem? A to była teoria tylko dla dziewczynek, czy też dla chłopców? Bo jak tylko dla dziewczynek, to...
UsuńD Ż E N D E R!
ogólnie było , raczej do wszystkich
UsuńCzyli jednak chyba ta skromność ;o)
UsuńI nie udało się...
Tak jest! Mam nadzieję, że zapamiętam:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twoja edukację!
Taką bezpardonową ;)
UsuńOkropnie mnie denerwuje stwierdzeni: jadę na Warszawę, Poznań lub nie wiem co. Zaraz widzę taką osobę jak na jakieś nędznej szkapinie z szabelką w ręku pędzi z okrzykiem "za rodinu". A i jeszcze dwajścia mnie wkurza. Szczególnie w radio.
OdpowiedzUsuńW sensie: panieee, na Warszawę to tędy?
Usuńnie mówią : "jadę do Warszawy do szkoły" tylko " jadę na Warszawę do szkoły."
UsuńA wiesz, że pierwsze słyszę?
UsuńMoże to jest lokalne? Oby, bo brzmi fatalnie.
UsuńNie mam pojęcia. Ze wzruszeń pozostało mi jedynie wzruszenie ramion.
UsuńSłyszałam kilka razy, to taki skrót z ,, jadę na podbój.." zostało ,, jadę na"
UsuńO, to ciekawe spostrzeżenie. Może to jest kontaminacja frazeologiczna?
Usuńna Warszawę to jadą górnicy
UsuńI to ma właŚnie sens, unaoczniony nam przez Zimt.
Usuńkontaminacja frazeologiczna??? Z kim ja się zadaję?? Skopiowałam, żeby nie strzelić byka.
UsuńZawęźlenie. Dwa stałe związki frazeologiczne zostają rozbite i połączone ze sobą nieprawidłowo. Najbardziej nośny przykład? "W każdym razie" jest łączone z "bądź co bądź" i wychodzi "w każdym bądź razie". Fuj i fe.
UsuńA ja nie mam jasności w temacie Marioli :-)
OdpowiedzUsuńWojciech Młynarski
pozdrawiam
Franczeska
"Nie rób wioski i wyczuj ten klimat".
Usuń:-)
ależ to proste:
Usuńtemat Mariol - końcówka -i
Gdzie masz wątpliwości?
Mariola
Rozumiem, że chciałaś nadrobić zaległości w komentowaniu (poszóstnie) ;o))))))
Usuń