1275
Na wietrzną rzeczy pamiątkę noszę w kolejnych portfelach niezbity dowód fatalnej jakości mego macierzyństwa. Naturalnie za cholerę nie potrafię sobie przypomnieć, o co poszło. Istnieje domniemanie, że powodem był brak pociągu do edukacji szkolnej, na co dość jednoznacznie wskazywałaby data wytworzenia dokumentu oraz wybitna koślawość pisma i wstręt do ortografii (córka polonistki).
Tak nam w pamięci zostają róże i puchy, nader łatwo zacierając rodzicielską podłość.
W kolejnym odcinku róż i puch. Dla ocieplenia atmosfery.
Tak nam w pamięci zostają róże i puchy, nader łatwo zacierając rodzicielską podłość.
W kolejnym odcinku róż i puch. Dla ocieplenia atmosfery.
od komputera odcinają dzieci tylko najwięksi zwyrodnialcy. wiem już skąd to powinowactwo dusz. właśnie się pokłóciłam z teściową bo dała przedszkolakowi zapałki z siarką do zabawy. towar skonfiskowałam , teściowa obrażona, a młody gdyby umiał też by napisał jaka to jestem okropna. teściowa umie pisać więc pewnie w pamiętniczku mnie stosownie opisze, ale niestety nie dostanę na pamiątkę karteczki.
OdpowiedzUsuńJa też nie dostałam, tylko cichaczem ukradłam :D
UsuńNoooo,pojechałaś po bandzie:))))
OdpowiedzUsuńZła, brzydka macocha!!!
UsuńTy okrutnico!! Zwłaszcza angielski to zbrodnicze posunięcie ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? Dziękuję za komplement.
UsuńUrzekła mnie ortografia i bezmiar nieszczęścia :)))
OdpowiedzUsuńAle ja poważnie noszę to w portfelu. Ku przestrodze.
UsuńŻebyś nie była więcej taka zła i niedobra dla dziecięcia swego?
OdpowiedzUsuńDla żadnego ;)
UsuńBiedne dziecko!!! Jak mogłaś byc taka okrutna!!
OdpowiedzUsuńOkrucieństwo mam na drugie ;)
Usuń