1591

Prezes o 6.30 przysłał mi sms, żebym zabrała sobie z jego firmowego konta wszystkie pieniądze, pozostawiając jedynie na opłaty.

MADE MY DAY.

Czy ktoś chce się dołączyć do tej miłej sytuacji? Zapraszam serdecznie. Dzwońcie, piszcie, przekazujcie hasła - nie fatygujcie się, sama zrobię przelew.

A w ogóle to piątek. Nareszcie.

Komentarze

  1. No Anioł nie człowiek normalnie. Ideał .

    OdpowiedzUsuń
  2. No wiesz, w takiej chwili!
    I myślisz, że to nie podpucha,TAM coś jest oprócz na opłaty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że klient wreszcie zapłacił zaległą fakturę...

      Usuń
  3. Mój piątek taki sobie. Zadzwoniła Pani z i nie przedstawiwszy się rozpoczęła rozmowę z mocną postawą roszczeniową i nastawieniem zdecydowanie aferowym. Poirytowany przełączyłem się w tryb "ostudź babę inwektywą" zostałem uznany za chama.
    Ona zaczęła a mnie ma być głupio. No sorry

    OdpowiedzUsuń
  4. Przypomniało mi się jak byłam byłam świadkiem na rozprawie rozwodowej. Powódka rozmiar "zero", 40 kilo żywej wagi,wiotka i eteryczna, rączęta jak witki. Pozwany ponad metr osiemdziesiąt, szczupły wprawdzie ale generalnie przy niej - dąb. Ona siedzi i demonstruje malowniczo podbite oko i siny ślady pięści na twarzy. Zeznaje, że to jego sprawka.
    Sędzia pyta:
    - Bije pan żonę?
    - Ja? Absolutnie wysoki sądzie! Nigdy!
    - A ten ślad uderzenia, który widzimy, to nie pan? - drąży sędzia
    - Aaaa ten? To ja - odpowiedział - Ale to ona zaczęła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziała do niego "ty chuju". Nikt by nie szczymał.

      Usuń

Prześlij komentarz