1642

Przerwa. Do jutra.
Muszę zrobić przerwę, bo jestem już ślepa jak kret.
Cyferki to Zło.
Zupełnie się do tego nie nadaję.

Dziecko na permanentnej majówce. Dziś nocują na działkach. W tym zimnie. Ale przeciez anginy już dawno nie było! Może będzie nowa. Weźmie się, jak poprzednio, zapisany przez lekarza antybiotyk penicylinopochodny i będzie się miało wysypkę jak dzwon przez kolejne pół roku. Centralnie na twarzy. Kto by tam zważał na alergie. Nowomodne wymysły. Takie. Kiedyś to nikt żadnych alergii nie miał i jakoś ludzie żyli. I jeszcze tych tam... dyslekcji. Leniwe to, panie, i tyle.

W ogóle to myślałam, żeby wyłączyć ogrzewanie w budynku, ale weż, panie, jak zimno, niech to szlag trafi. Czy się ta pogoda wreszcie ogarnie, do jasnej anielki? Pożądam lata. Zmajstrowałam sobie preparat do kolorowania mnie. Z dwóch odrębnych. Bo miałam jeden taki, co nie robił zacieków, ale wolno brązowił i szybko się wymywał. I drugi, trwały jak jasny gwint i brązujacy mocno w ciągu godziny. To wzięłam i je pomieszałam. Trochę konsystencja nie konweniowała, aleojtam. Obecnie jestem zadowolona z efektu.

Dobra, to idę. Nogi nasmaruję bronzerem, żeby nie były takie blade. Rzęsy i brwi preparatem na porost, żeby nie były takie rzadkie. Resztę ryja kremem, żeby nie był taki stary i wymięty.
Żeby mi się tylko coś nie pomyliło, bo strczące z tyłka krzaczory mogę odstręczac zalotników. Jak to czyich? Wszystkich, nie? Czyichkolwiek. Wy byście się na taki widok nie odstręczyli?

Komentarze

  1. Ryja kremem.
    Coby nie był stary i wymięty...
    Ha, ha oraz ha!

    A co JA mam powiedzieć???
    Lustro mam.
    Pesel znam.
    Idealnie nie jest, ale żeby zaraz ten MÓJ ryj stary był i wymięty???????
    Nigdy w życiu!

    Zatem proszę mi tu bez kokieterii, ok?
    Ja tam się znam na starych i wymiętych ryjach :P
    Przyjdzie czas - będziemy się z takimi obnaszać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawaj patent na porost brwi i rzęsów! Całkiem by się był przydał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie mój patent, tylko firmy kosmetycznej. Nazywa się cośtamcośtam Lash. Dostałam na urodziny od przyjaciółki.

      Usuń

Prześlij komentarz