1650

Siedzieć na paczkach w oczekiwaniu na czyjeś zmiłowanie - bezcenne.
Odkryć, że w nowych pomieszczeniach nie ma internetów - bezcenne.
Jak żyć, panie premierze, jak żyć?!

To może się wysikam. Co mi zależy.

Komentarze

  1. Jakiś nerwowy sik,czy co,bo latasz i latasz:)
    Spoko, fachowcy ogarną,muszą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Do umywalki? Bo miala byc. Jest?

    OdpowiedzUsuń
  3. Też sobie to pytanie zadaję, chociaż problem mój bardziej złożony jest. Zasadniczo wiem, że od 1 czerwca świadczyć będę usługi w innym mieście. Zasadniczo od miesiąca się pakuję i histeryzuję, i organizuję i umieram, myśląc o tym, jak bardzo znienawidzą mnie moje koty. I co? Zarząd w mojej sprawie zbierze się w piątek, żeby mnie poinformować o terminie, w którym sobie mnie tam uważają.
    To ja się pytam, jak żyć? Bo rzyć, za przeproszeniem, to boli.
    To mówiłam ja, amelia. Wczoraj nie mówiłam, bo byłam chora. Mam zwolnienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedna.
      Kotami się nie martw. Dla nich przecież najważniejsze, żeby być z Tobą, a do nowego miejsca przywykną. Czego i Tobie życzę. I kciuki też trzymam. Mocno. Z całej siły.

      Usuń

Prześlij komentarz