1652

Przychodzę sobie rano do fabryki, silnie objuczona sprzętem okopującym, a tu...


Rzecz okazuje się adekwatna, ponieważ przed chwilą usłyszałam pod drzwiami wrzaski, zakończone: "o, pokój zwierzeń, wchodzę!" i wszedł. Czyli jednak coś na rzeczy. Ludzkość chce się zwierzyć.

Wracając do okopywania się - przywlekłam tyle, ile dałam radę naraz.




I zrobiło się trochę lepiej. Podobno nawet gniazdka będą. Ponieważ jestem rozbuchana, podłączę sobie drukarkę. I ładowarkę do laptopa. Obecnie przeskakuję przez kabel i już sobie podarłam pończochę, co okazałam panu rzemieślnikowi z wyrzutem.

Kwiatki są, jak wspominałam, służbowe. One ze mną zawsze pracują i właśnie trafiły na swoje miejsce. A misia uszyła mi Asia Mocek - mistrzyni misia ręcznego. Wiecie, że w asinych misiach nie ma nawet jednej nitki szytej mechanicznie? Cudeńka. Uwielbiam je.

Jak widać, moi kreatywni pracownicy okienko zasłonili szafą. Z mojej strony widok średni, lecz wszakże i tak się tam nie gapię, więc mi nie przeszkadza. A w końcu zawsze można zamontować jakąś żaluzyjkę.

Podoba mi się tu. Siedząc przy biurku obracam głowę i patrzę w niebo. Widać kilka szczytów dachów, korony drzew i chmury. Jesteśmy pierwszymi mieszkańcami, więc cisza jest bardzo przyjemna. Lubię ciszę. Chłopaków słychać słabo, choć przecież obok, nawet jeśli opowiadają sobie kawały i się śmieją. Jestem naprawdę zadowolona z tej przeprowadzki. I tak dobrze zrobił mi dyrektor - muszę mu kiedyś podziękować, haha. Albo lepiej nie, bo pewnie zaraz wymyśliłby coś dla równowagi.

Komentarze

  1. Pewnie że lepiej;) dowcipnisie ci twoi panowie, ale sympatycznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z radością oczekuję chwili, gdy wprowadzi się reszta osób. Wtedy dopiero będą napisy ;)

      Usuń
  2. jak wyżej, wszystko ładne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpuszcza, ale na Twój temat zdania nie zmieniam

      Usuń
    2. Czyli nadal uważasz, że jestem francowata. Dobrze - mózgu Ci nie zaćmiło :)

      Usuń
    3. Spadaj franco francowata, nawet Cię pochwalic nie można. Wytykam na Cię język

      Usuń
    4. A widzisz? Sprawdziło się od strzału! :P

      Usuń
    5. Jestes jak moj wspołlokator - prawdziwa pochwala to kiedy sama się pochwalisz...

      Usuń
    6. Ale za to jak zgrabnie potrafię przenieść Twe myśli na odrębne tory :*

      Usuń
  3. no proszę aleś się wyłaszczyła ! okna bardzo mię się podobają ( takie zboczenie zawodowe )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzebowałabym roletki. Na te regularne, hihi.

      Usuń
    2. mówisz masz :-) robimy plisy półokrągłe ful wypas

      Usuń
    3. Nawet nie wiem, o czym mówisz, hehehe.

      Usuń
  4. Bardzo przyjemny kapinecik:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm, czy to jest ta szafa, której zwierzał się niejaki Jarząbek? Bo chyba powinna stać u Ciebie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśl przednia. Aczkolwiek wnęka jest po ich stronie.

      Usuń
  6. Treaz dopiero zauwazyłam.... Łoterloo na zdjęciu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się zlewa ze światem i taka ciut wykrzywiona, ale owszem - jest.
      Swoją drogą: kim trzeba być, żeby - w dzisiejszej dobie - zamiast se paluchami na ekranie zbliżać - oddalać, odchylać się od pionu, czyniąc pałąk?

      Usuń
  7. Fotografem z poświęceniem? :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz