1650
Siedzieć na paczkach w oczekiwaniu na czyjeś zmiłowanie - bezcenne.
Odkryć, że w nowych pomieszczeniach nie ma internetów - bezcenne.
Jak żyć, panie premierze, jak żyć?!
To może się wysikam. Co mi zależy.
Odkryć, że w nowych pomieszczeniach nie ma internetów - bezcenne.
Jak żyć, panie premierze, jak żyć?!
To może się wysikam. Co mi zależy.
Jakiś nerwowy sik,czy co,bo latasz i latasz:)
OdpowiedzUsuńSpoko, fachowcy ogarną,muszą!
Muszą, biedacy. Ogarnęli i byli bardzo mili.
UsuńDo umywalki? Bo miala byc. Jest?
OdpowiedzUsuńJest. I nawet lustereczko nad.
UsuńTeż sobie to pytanie zadaję, chociaż problem mój bardziej złożony jest. Zasadniczo wiem, że od 1 czerwca świadczyć będę usługi w innym mieście. Zasadniczo od miesiąca się pakuję i histeryzuję, i organizuję i umieram, myśląc o tym, jak bardzo znienawidzą mnie moje koty. I co? Zarząd w mojej sprawie zbierze się w piątek, żeby mnie poinformować o terminie, w którym sobie mnie tam uważają.
OdpowiedzUsuńTo ja się pytam, jak żyć? Bo rzyć, za przeproszeniem, to boli.
To mówiłam ja, amelia. Wczoraj nie mówiłam, bo byłam chora. Mam zwolnienie.
Biedna.
UsuńKotami się nie martw. Dla nich przecież najważniejsze, żeby być z Tobą, a do nowego miejsca przywykną. Czego i Tobie życzę. I kciuki też trzymam. Mocno. Z całej siły.